Histogram prawdę Ci powie

Histogram to nic innego, jak wykres pokazujący ile elementów od czarnego do białego zostało zarejestrowanych na zdjęciu. Barwy w nim uśredniane są do szarości. Jeśli histogram kończy się lub zaczyna „górką”, to znaczy, że jakieś partie zdjęcia nie zostały zarejestrowane i mamy je odpowiednio czarne lub białe (przepalone). Oznacza to, że scena była np. zbyt kontrastowa, aby ją prawidłowo naświetlić lub, że dane ujęcie zostało prześwietlone lub niedoświetlone. Jeśli całość obrazu mieści się w histogramie, to mamy zdjęcie właściwie naświetlone. Zdjęcie ma właściwą ekspozycję.

Zdjęcie 1
Zdjęcie do histogramu 1

Histogram 1
Histogram zdjęcia pierwszego mieści się w całości na osi poziomej, od czarnego po lewej stronie, do białego po prawej. Zdjęcie właściwie naświetlone.

Zdjęcie 2
Zdjęcie do histogramu 2

Histogram 2
Histogram tutaj jest ucięty w światłach (po prawej stronie). Oznacza to, że na zdjęciu są białe, prześwietlone miejsca, co zresztą na nim widać. Zdjęcie jest prześwietlone.

W dobrych aparatach cyfrowych mamy możliwość podglądu histogramu zrobionego zdjęcia na ekranie. Dzięki temu od razu możemy ocenić, czy dane zdjęcie wymaga korekty ekspozycji. W niektórych aparatach taki histogram można wyświetlić nawet jeszcze przed wykonaniem zdjęcia danej sceny. Znakomicie to upraszcza ustawienie właściwej przysłony, czasu i czułości matrycy.

Histogram jest potrzebny wtedy, kiedy sami ustalamy parametry ekspozycji, bo np. automatyka w aparacie sobie z tym nie radzi. A nie radzi sobie na pewno w scenach jednorodnie jasnych lub ciemnych. Ale o tym przy okazji któregoś z kolejnych wpisów na blogu.

Napisz, czy robiąc zdjęcia, patrzysz na jego histogram?

Po więcej informacji na ten temat zapraszam do wpisu Histogram w fotografii – jak czytać oraz ściąga z opisem 7 podstawowych kształtów.

3 komentarze do “Histogram prawdę Ci powie”

  1. niestety do tej pory kompletnie nie wiedziałam jak obchodzić się z tym górkami kreskami, ale teraz będę wszuystko sprawdzać bo rozumiem. Muszę tylko sprawdzić różnice bo z tego co pamiętam to mój histogram jest kolorowy:))

  2. nie patrzę, bo zazwyczaj robię zdjęcia ludziom a włączanie trybu live view przed każdym ujęciem nie jest na moją cierpliwość. zastanawiam się nad przejściem z JPEG na RAW, bo wtedy będę mogła nanosić poprawki bez ingerencji w jakość. jednak najpierw muszę zakupić bardziej pojemną kartę pamięci i nauczyć się posługiwać programem do wywoływania, bo z moich prób wynika, że to ciężka sprawa wywołać ok. 500 zdjęć.

    z przyjemnością uzupełniam swoją wiedzę na temat fotografii z pańskiej strony, Panie Przemysławie i będę polecała innym samoukom.

    pozdrawiam serdecznie!

    1. Oczywiście, gdy czas nagli, to nie ma czasu na robienie zdjęć w trybie “live view”. Za długo to trwa. Jednak, gdy robione są zdjęcia powiedzmy na jakiejś uroczystości, to na pewno znajdzie się kilka sekund czasu na zrobienie jednego zdjęcia testowego w danych warunkach oświetleniowych. Po to, by sprawdzić, czy czasem nie trzeba wprowadzić korekty ekspozycji. W aparacie zazwyczaj po wykonaniu zdjęcia wyświetla się jego podgląd. Warto więc ustawić pokazywanie histogramu razem z tym podglądem. A jeśli robimy zdjęcia, gdzie występują obiekty o intensywnych barwach, to histogramu w wersji RGB. Wtedy jednym rzutem oka możemy ocenić, czy jakaś barwa nie została czasem prześwietlona i mieć szansę na ponowne zrobienie zdjęcia. Jeśli chodzi o RAWy, to w aparacie mam ustawione RAW+JPG. Jeśli zdjęcie w jpegu jest dobre to nie sięgam do RAWa w ogóle. Obróbkę plików RAW stosuję tylko dla wybranych zdjęć i w zasadzie w dwóch sytuacjach. Pierwszej, jeśli mimo wszystko sknociłem trochę ekspozycję, to mam szansę na uratowanie zdjęcia. Drugiej jeśli chcę wyciągnąć ze zdjęcia maksimum informacji, np. więcej przejść tonalnych w miejscach, w których jpeg je zgubił (np. chmury na niebie), wyostrzyć, usunąć szumy itd. Jest jeszcze trzecia sytuacja, kiedy chcę przerobić zdjęcie w coś zupełnie innego jeśli chodzi o kontrasty, rozkład świateł na zdjęciu itd. Przykład w wątku Jak zmienić zdjęcie – portret na “twardziela”. Mimo, że korzystam z okrojonej wersji Adobe Camera RAW dołączonej do Photoshop Elements, to i tak daje ona sporo możliwości.

Co o tym sądzisz? Zostaw komentarz