Z tym deszczem to trochę przesadziłem. Chodzi o fotografię kwiatów w deszczu udawanym, bo poza strużkami wody potrzebne jest słońce, które oświetli ten “deszcz”.
Zasada robienia tego typu zdjęć jest prosta.
Potrzebujemy kwiatów, “deszczu” i światła w kontrze. Z aparatem ustawimy się pod światło. Strużki wody obmywają kwiaty, a my robimy zdjęcie. W zależności od ustawionego czasu uzyskamy dłuższe, lub krótsze smugi pokazujące tor spadania kropel wody. Najlepszy czas uzależniony jest od indywidualnych upodobań, bo zdjęcia zarówno przy krótkim jak i przy dłuższym czasie mogą się podobać. Poniżej próbka tego, co można się spodziewać przy rożnych czasach migawki. I jeszcze jedno, warto zadbać, aby deszcz był pokazany na ciemnym tle.
czas 1/13s – przy tym czasie, zdjęcie robione z ręki, jest już niestety poruszone, ale i tak niewiele zwłaszcza, że ogniskowa to 300mm
Jeśli chcesz więcej poczytać o fotografowaniu kwiatów, to zapraszam do wpisu Jak fotografować kwiaty wiosną.
Ostatnie wpisy w kategorii - Fotografia
- 9 największych błędów początkujących fotografów - 16.04.2024
- Malowanie tuneli czasoprzestrzennych - 4.04.2024
- Jak dobrać ekspozycję dla obiektów, które są i jasne i ciemne? - 26.03.2024
- Jak fotografować kwiaty wiosną - 13.03.2024
- Malowanie światłem krzywych Lissajousa - 22.02.2024
- TOP 10 – najpopularniejsze wpisy opublikowane w 2023 roku - 8.01.2024
- Kroki do doskonałości: Selekcja fotografii i rozwój własnego stylu - 5.01.2024
z tym źródłem deszczu mnie Pan zaskoczył! 😀
zastanawiałam się czy robienie zdjęć w trakcie gdy duże krople wody spadają na nasz drogi sprzęt jest bezpieczne, teraz już wszystko wiem 🙂 świetny pomysł
Jakby podpatrzone u Bryan Peterson
http://www.youtube.com/watch?v=HBzICW553zo