Rozwiązanie fotozagadki – filtr szary czy filtr spawalniczy

W jednym z poprzednich wpisów umieściłem pytanie Czy zgadniesz, które zdjęcie, z którym filtrem?. Chodziło o filtr szary i filtr spawalniczy. Odpowiedzi były różne. Padło dużo poprawnych, ale jednak większość osób wskazała odwrotnie. Czy to oznacza, że zdjęcie przez szybkę spawalniczą nie jest takie złe, a może nawet lepsze?

Zdjęcie nr 1
Zdjęcie nr 1

Zdjęcie nr 2
Zdjęcie nr 2

Tak więc zdjęcie numer 1 zostało zrobione przez filtr szary, a w zasadzie przez dwa filtry szare, jeden o gęstości dającej zmniejszenie ekspozycji o 9EV, a drugi o 4EV. Dwa skręcone filtry okrągłe dały więc osłabienie światła o 13EV.

Drugie zdjęcie zostało zrobione przez zielony filtr spawalniczy o gęstości dającej osłabienie światła o 14EV.

Oba zdjęcia zostały poddane dokładnie takiemu samemu procesowi obróbki w programie graficznym Adobe Lightroom. Zostały lekko przycięte i przekonwertowane do czerni i bieli. Zostały też w taki sam sposób, na takim samym poziomie, rozjaśnione jasne partie obrazu.

Poniżej postać źródłowa i opis różnic.

Pliki źródłowe bez zmian

Zdjęcie pierwsze przez filtr szary
Zdjęcie pierwsze z filtrem szarym. Parametry: czas 180 sekund, f/8, ISO 100.

Zdjęcie drugie przez filtr spawalniczy
Zdjęcie drugie z filtrem spawalniczym. Parametry: czas 360 sekund, f/8, ISO 100.

Różnice: filtr szary – filtr spawalniczy

Zdjęcie bez filtra
Dla porównania zdjęcie bez żadnego filtra. Parametry: czas 1/60 sekundy, f/8, ISO 100.

Zdjęcie przez filtr szary
Zdjęcie z filtrem szarym, z zaznaczonymi zmianami

Filtr szary teoretycznie nie zmienia barwy fotografowanej sceny. Niemniej w praktyce okazuje się, że mogą ochładzać lub ocieplać fotografowaną scenę. Wpływają więc na ustawienia balansu bieli. Korzystając więc w filtrów szarych o dużej gęstości można się spodziewać konieczności ustawienia innego balansu bieli niż przy zdjęciu bez filtra. Przydaje się więc zapis w formacie RAW i korzyści z niego wynikające.

Wspomniałem już, że użyłem tu dwóch skręconych filtrów. Przy szerokim kącie widzenia, krótkiej ogniskowej spowodowało to zasłonięcie rogów kadru. Widać to w górnej części na jasnych obszarach nieba. Okazało się też przy okazji, że posiadany filtr szary nie jest też idealnie równomierny. W środkowej części kadru zdjęcie ulega lekkiemu ociepleniu względem pozostałej.

Zdjęcie przez filtr spawalniczy
Zdjęcie z filtrem spawalniczym, z zaznaczonymi zmianami

Jeśli natomiast mówić o filtrze spawalniczym, to oczywiście daje on silny zafarb, dlatego nie można go używać do zdjęć kolorowych. Pozostają tylko lub aż zdjęcia monochromatyczne. Posiadany filtr nie jest jednak idealnie równomierny i prawa część zdjęcia, pas od góry do dołu daje trochę większe przyciemnienie. Filtr spawalniczy jest też bardziej wrażliwy na odbicia światła. Mimo tego, że zdjęcie było robione w pochmurny dzień, to i tak w prawym dolnym rogu pojawił się mały blik światła. W słoneczny dzień będzie ich więcej. Należy też wspomnieć, że zdjęcie przez filtr spawalniczy jest trochę mniej kontrastowe.

Teraz już wiesz czego możesz się spodziewać korzystając z filtra spawalniczego. Na FB padło też pytanie jak ustawiać aparat, bo przez taki filtr nic nie widać. Ustawienia więc należy przeprowadzić przed założeniem filtra. Np. po ustawieniu ostrości przez autofokus należy przełączyć ją na tryb manualny. Aparat nie powinien próbować ustawiać jej na nowo, bo nie da rady. Po zrobieniu zdjęcia testowego bez filtra, patrzysz na ustawienia ekspozycji i odpowiednio je korygujesz w zależności o mocy przyciemniającej filtra. W przypadku filtra spawalniczego należy ją dobrać doświadczalnie. Dla mojego filtra z symbolem ciemności DIN 10 wyszło -14EV. W efekcie zdjęcie z tym filtrem naświetlałem przesz 6 minut.

4 komentarze do “Rozwiązanie fotozagadki – filtr szary czy filtr spawalniczy”

  1. W sumie można do kolorowych też stosować filtr spawalniczy, masz racje z tym zafarbem ale jak w jasny dzień dasz ISO około 1600 i strzelisz na pełnym otworze w niebo tak by aparat ustawił sobie balans bieli to fotografie będą korygowane o tą zieleń.
    Przy czasie powyżej 7 min, miałem jakieś artefakty. ale to chyba z przegrzania matrycy.

  2. Dodam pewną uwagę.Obserwuję osoby wykonujące zdjęcia z systemem Coc.P Ani razu nie zauważyłem aby zakładali ramki osłaniające od zaświetleń bocznych. W wyposażeniu jest taka ramka.
    Gdy zakładamy filtry inne, zrobione amatorsko to musimy uważać na zaświetlenia. Filtry kołowe w ramkach mają gwinty zewnętrzne pozwalające na wkręcanie osłon.Sam jednak spotkałem się winietowaniem przy takich osłonach.Unikam ich gdy zakładam osłonę okrągłą dużą od kamery .
    Nasuwa się jednak pytanie ,jak często musimy sięgać do takich ekstremalnych ustawień. Częściej chyba robimy na tak długich czasach w zdjęciach nocnych nieba niż w normalnych w dzień.Ale może się mylę.

Co o tym sądzisz? Zostaw komentarz