Filtry fotograficzne – te niezbędne i te przydatne

Jeśli masz już aparat, to przyszedł czas na dodatki w postaci filtrów fotograficznych. W swojej torbie fotograficznej mam ich kilka.
Dla wielu podstawowy to filtr UV. Spełnia on bardziej funkcję ochronną obiektywu niż filtra promieniowania ultrafioletowego. Kolejne są tylko, a może aż, przydatne. Należą do nich filtr polaryzacyjny, filtr szary oraz filtr szary połówkowy. W kolejnych wpisach napiszę trochę więcej o zastosowaniu tych filtrów. Tym czasem odsyłam do opisów w Internecie:
Fotografia od A do Z: Filtr fotograficzny
Aparat w okularach, czyli ABC filtrów optycznych
Filtry Fotograficzne Rodzaje Stosowanie

10 komentarzy do “Filtry fotograficzne – te niezbędne i te przydatne”

  1. Filtr UV jest niezbędny?
    Ciekawe do czego przy cyfrówkach, chyba do psucia zdjęć. W analogu też się raptem w dwóch miejscach przydaje. Później ktoś przeczyta taką poradę i będzie opowiadał takie bzdury.
    Jeśli na debilnej stronie takie coś ktoś napisze, to nie ma co dyskutować. Ale żeby tutaj? Wszystkie porady bardzo profi dla początkujących i tych już coś wiedzących a tu nagle taka bzdura.

    1. @Artur. Jeśli uważasz, że filtr ochronny na obiektyw jest Ci niepotrzeby, to go nie używaj. Oznacza to tylko tyle, że robisz zdjęcia w warunakch, w których przednia soczewka obiektywu nie brudzi ci się zbyt czesto i nie masz problemu z jej czyszczeniem. Ja osobiście filtr mam nakręcony na stałe, a już kompletnie nie wypbrażam sobie pójścia na fotografowanie wyścigów na żużlu bez niego. Oczywiście ważna jest tu jakość powłok przeciwodbiciowych na filtrze, bo kiepski filtr będzie powodował powstawanie dodatkowych odblasków, które będą psuły zdjęcie. Wtedy lepiej już bez filtra. Ale to każdy powinien sam zadecydować, czy chce go używać, czy nie. Dzięki jednak za uwagę. Zmieniłem treść wpisu i usunąłem zdanie “Ten filtr jest niezbędny”, bo faktycznie można się bez niego obejść.

      Ps. Miałem też już sytuację, w której z powodu bliskiego kontaktu z twardym podłożem zamiast obiektywu uszkodzeniu uległ tylko filtr. Więc pod tym względem była to mała strata.

  2. Zawsze używam ochraniaczy na swoje szkła. Tego lata filtr ten uratował moją L-eczkę i tysiąc funciaków musiałbym wyłożyć na kolejną. A tak zainwestowałem w kolejny (5 procent ceny obiektywu). Więc nie pisz że to debilna strona. Jeśli natomiast jak przypuszczam focisz słoikami to filtr taki to rzeczywiście zbędny wydatek.

  3. Elvis, widzę że wyrocznią jesteś i doskonale wiesz czym focę. Zmartwię cię. Dodatkowo muszę cię zmartwić informacją, że do ochrony obiektywu używa się dekielka który jest w komplecie z obiektywem. UV nijak nie ochroni soczewki bo sam też się rozleci. Jeśli ma chronić przed otarciem o coś to osłona przeciwsłoneczna wystarcza aż nadto.
    Natomiast pewność też mam, że pod światło to nigdy nie robiłeś bo tak na pisali w poradniku dla bardzo początkujących.

  4. Poradniki dla początkujących zostawiam dla ciebie, a co do filtrów to każdy niech decyduje czy stosować i jakie. Są rózne szkoły i każdy ma różne doświadczenie. Co do dekielko to jak najbardziej zastosuję go(dzięki za profesjonalną radę) gdy skończe focenie.

  5. Zaiste podziwiam cie, jak można rozbić obiektyw podczas robienia zdjęcia, dynamiczne makro? Różne są zdolności manualne to prawda.
    Natomiast mógłbyś się odnieść do jakości zdjęć, ale jak widzą wszyscy czytający to kupiłeś droższy obiektyw święcie wierząc, że teraz to każde zdjęcie będzie naj. Po czym przed tym super obiektywem założyłeś kawałek badziewnego szkła (jeden z najtańszych filtrów) i cały czar prysł. To już fizyka załatwia i żadna inna szkoła tego nie przeskoczy.

    Poza tym elvisku, nie napisałem że to debilna strona, raczej wprost przeciwnie. Ale zaczyna się od tego, że czytać nie umiesz, fizyki nie znasz, przewracasz się stojąc. No dramat.

  6. Ten filtr był napewno więcej wart jak twoje słoiki którymi focisz. A sprzęt był na statywie i podobna ofiara jak ty zabiła by się o niego. Więc widzisz ze w życiu różnie bywa. Jeśli chodzi o obiektyw to powinieneś wiedzieć że sprzęt nawet dobry sam dobrego zdięcia nie zrobi. Nieraz trzeba zastosować któryś z filtrów… ale wszystko przed tobą. Ten poradnik dla początkujących naprawdę jest ci niezbędny.

  7. Aby zamknąć temat jeszcze małe wyjaśnienie. Używam 2xHeliopan 77mm UV SH-PMC Filter dla szkieł Canon EF 24-70mm f/2.8 L USM Canon EF 70-200mm f/2.8 L IS USM . Heliopan to niemiecki producent filtrów nakręcanych oraz prostokątnych, wykonanych ze szkła z grupy SCHOTT. Szkło z grupy SCHOTT – najwyższej klasy używane do produkcji filtrów, cechujecharakterystyka nadająca filtrom najlepsze właściwości optyczne, neutralność barwy bez jakichkolwiek dominant, kolor nadany filtrom jest odporny na płowienie i blaknięcie.
    Filtr UV ( używany również jako ochrona przedniej soczewki obiektywu)- absorbuje niewidzialny zakres światła – głównie ultrafiolet (podczerwień w mniejszym zakresie). Nie wpływa na balans kolorów w widzialnym spektrum, zwiększa jednak ich nasycenie i wyostrza obraz, redukując zamglenie. Przeznaczony do fotografowania w plenerze w dobrych warunkach pogodowych. Nie zmniejsza liczby przysłony obiektywu. Filtr UV pochłania krótką wiązkę widma, co przy zamgleniach pozwala otrzymać bardziej czysty obraz, oraz uniknąć przeniebieszczenia kadru. Robiąc zdjęcia w plenerze, łatwo zauważyć, że zdjęcia bez filtra UV są najczęściej lekko przymglone, a kontrast na styku koloru niebieskiego z zielonym jest obniżony z powodu ultrafioletu, który mieszając się z tymi kolorami, tworzy na styku tych barw przymglenia obniżające kontrast. Często wykorzystywany jako ochrona przedniej soczewki obiektywu.
    Myślę że temat zamkniemy bo tu nie jest miejsce na spory w tym tonie. Jeśli masz coś sensownego do powiedzenia to umotywuj to profesjonalnie dlaczego nie powinno stosować się tego typu filtrów. pozdrawiam ELVIS

  8. Przypadkowo trafiłem na tą dyskusję i pozwolę się wtrącić.
    1. Dobry filtr UV faktycznie niewiele psuje, ale jednak psuje. Da się to nawet zaobserwować, ale na pewno nie na ekranie w jego rozdzielczości.
    2. Filtry UV stosuje się typowo tylko w górach i nad morzem w słoneczne dni. Ale w aparatach cyfrowych można to sobie darować. Większa szansa na bliki niż na poprawę. Matryca to nie klisza.
    3. UV nie może się mieszać z innymi kolorami, to już podstawy fizyczne fotografii. Proponuję najpierw skończyć szkołę odpowiednią a później wysnuwać tego typu teorie.
    4. Filtr UV usuwający podczerwień to w ogóle chyba próba ośmieszenia się publicznie. Świadczy to tylko o zupełnym braku wiedzy o świetle.
    5. Ochrona obiektywu to też bzdura powtarzana z różnych forów. Miałem kontakt z kilkoma takimi “zabezpieczeniami”. Filtr jest delikatny, przy minimalnym obtarciu faktycznie on oberwie. Przy lekko większym pęknie i sobą porysuje obiektyw, przy silniejszym to już rozpadnie się i filtr i soczewka.

    Faktycznie tu nie miejsce na dyskusje tego typu, ale zapraszam na dpreview tam są i zdjęcia ukazujące problemy jak i zdjęcia efektów “zabezpieczeń”. Panu elvisowi polecam dyskusję z tymi którzy mieli okazję te zdjęcia zrobić.

Co o tym sądzisz? Zostaw komentarz