Problem z wychodzeniem obiektu poza głębię ostrości

W poprzednim wpisie przedstawiłem główne przyczyny braku ostrości na zdjęciu. Podzieliłem je na 3 grupy. Dzisiaj rozłożę na czynniki pierwsze grupę związaną z procesem ustawiania ostrości, zmianą dystansu do obiektu i głębią ostrości.

1. Błędnie lub słabo działający układ AF (autofokusa)

AF to układ, który jest odpowiedzialny za automatyczne ustawianie ostrości. W zależności od jego sprawności i konstrukcji może on się spisywać lepiej lub gorzej. Problemu z AF mogą objawiać się tym, że ostre jest nie to, co trzeba. Jeśli chcesz sprawdzić jakość AF aparatu z danym obiektywem, zrób kilka zdjęć testowych przy małej głębi ostrości. Połóż np. linijkę na białej kartce i narysuj na niej mały krzyżyk, w który będziesz celował. Zrób kilka zdjęć i sprawdź na podglądzie czy aparat ustawił dobrze ostrość.

System do sprawdzania celności AF w aparacie
Przykład prostego systemu do sprawdzania celności AF

Tu może pojawić się problem, który objawia się tym, że ostrość będzie trochę przed lub trochę za miejscem, na które był nacelowany punkt ostrzenia. Nazywa się to z angielskiego błędem “back focus” (BF) lub “front focus” (FF). Błąd ten jest widoczny głównie przy robieniu zdjęć z bardzo małą głębią ostrości i dotyczy przede wszystkim właścicieli lustrzanek, w których ustawianie ostrości odbywa się na zasadzie detekcji fazy. Rozwiązaniem problemu jest oddanie obiektywu z aparatem do serwisu, który to odpowiednio skalibruje. Niektóre aparaty posiadają też możliwość wprowadzenia indywidualnej korekty, za pomocą której w pewnym stopniu można zniwelować FF lub BF dla konkretnego obiektywu. Piszę “w pewnym stopniu” ponieważ ten błąd może się dodatkowo zmieniać w zależności od odległości do fotografowanego obiektu.

Inny problem to powtarzalność ustawiania ostrości. Może okazać się, że z całej serii zdjęć część będzie miała prawidłowo ustawioną ostrość, a część nie. Nie ma idealnych aparatów, więc jeśli tylko odchyłka w ustawianiu ostrości nie jest zbyt duża, to nie masz się czym przejmować. Jednak czasami, zwłaszcza w tańszych konstrukcjach, może okazać się, że układ AF jest po prostu mało precyzyjny.

Warto też zdawać sobie sprawę, że na poprawność pracy AF mają też wpływ czynniki zewnętrzne. Są to oświetlenie i kontrastowość fotografowanego obiektu. W słabym świetle przy mało kontrastowej scenie nawet najlepszy układ aurofokusa może się pogubić.

Jeśli masz ten problem w lustrzance, to przestaw ustawianie ostrości na środkowy punkt AF. Jest on zazwyczaj najbardziej czuły i precyzyjny.

2. Źle dobrany punkt ustawiania ostrości

Problem występuje głównie wtedy, kiedy aparat sam dobiera miejsce, które powinno być ostre. W zbyt skomplikowanej scenerii układ aparatu może wybrać inne miejsce ostrzenia niż to, którego oczekiwał fotograf. Problem występuje tym częściej, im mniejszą głębią ostrości operujesz. Aby temu zaradzić, w swoim aparacie mam na sztywno wprowadzone ustawianie ostrości tylko w centralnym punkcie AF. Kieruję ten punkt na miejsce, które ma być ostre i naciskam do połowy spust migawki. Aparat ustawia ostrość na to miejsce. Później nadal trzymając spust migawki wciśnięty do połowy przekadrowuję aparat tak jak chcę by skadrowane było ostatecznie ujęcie i dopiero wtedy naciskam do końca spust migawki.

3. Poruszający się obiekt zdążył zmienić położenie i wyjść z głębi ostrości

Przy fotografowaniu obiektów zmieniających swoje położenie może dojść do sytuacji, w której obiekt wyjdzie z wcześniej ustawionego obszaru ostrego. Kiedy naciskasz do połowy spust migawki, aparat zaczyna ustawiać ostrość. Gdy ją ustawi, zazwyczaj informuje Cię o tym krótki sygnał dźwiękowy. W różnych aparatach może to być odmiennie zrobione. Kiedy jednak aparat ustawi już ostrość, możesz nacisnąć spust migawki do końca i zrobić zdjęcie. Jeśli jednak fotografujesz poruszający się obiekt (doskonałym przykładem są tu ruchliwe dzieci), przy niezbyt dużej głębi ostrości, może okazać się, że w momencie rejestracji obrazu przez matrycę obiekt jest już w innym miejscu, poza obszarem ostrym.

W takiej sytuacji pomocna może okazać się zmiana trybu pracy autofokusa. Większość lustrzanek czy bardziej zaawansowanych aparatów posiada kilka trybów pracy AF. Podstawowy, to opisany wyżej tryb pracy dla obiektów nieruchomych. Po ustawieniu ostrości aparat ją blokuje i czeka na wykonanie przez Ciebie zdjęcia, naciśnięcie spustu migawki do końca. W moim Canonie ma to nazwę “ONE SHOT”. Innym trybem, który przeznaczony jest właśnie dla obiektów w ruchu, jest “AI SERVO”. W tym trybie po początkowym ustawieniu ostrości aparat nadal śledzi obiekt i koryguje miejsce ostrzenia. Jeśli zmieni on swoje położenie do aparatu, to koryguje soczewki w aparacie i ponownie ustawia ostrość.

Jeśli nie masz trybu śledzenia obiektu, możesz wykorzystać trik stosowany przez wielu fotografów sportowych. W sytuacji kiedy np. znasz tor jazdy pojazdu, możesz wcześniej ustawić ostrość w miejscu, w którym on będzie. Blokujesz ją na to miejsce, a spust migawki naciskasz do końca dopiero wtedy, kiedy obiekt tam się pojawi. W ten sposób poradziłem sobie swojego czasu, robiąc zdjęcia na zawodach motorowych.

Podsumowanie

W tej części opisałem te błędy w ustawianiu ostrości, które są związane z pracą systemu autofokusa i głębią ostrości. W kolejnej dowiesz się, jak jeszcze ruch może wpływać na nieostrość zdjęć i w jakich sytuacja mechanizm stabilizacji w obiektywie lub aparacie się sprawdza, a w jakich nie ma on najmniejszego znaczenia.

Ps. Jeśli interesuje Ciebie tematyka głębi ostrości to zapraszam do pobrania darmowych fragmentów ebooka “Magia głębi ostrości i ozdobnego rozpraszania tła”.

5 komentarzy do “Problem z wychodzeniem obiektu poza głębię ostrości”

  1. Znów mam kilka małych uwag. Przekadrowanie w przypadku płytkiej głębi ostrości może spowodować nieostrość. Przy bardzo płytkiej GO przesunięcie aparatu może być na tyle duże, że przesunie się płaszczyzna ostrości. Hasselblad w jednym z aparatów wprowadził nawet system, który rejestruje przesunięcie przy przekadrowaniu i koryguje odpowiednio ustawienie ostrości.

    I tak dodatkowo. Sporo osób zapomina, że przestawia spust na priorytet spustu migawki. W tym przypadku aparat pozwala wyzwolić zdjęcie nawet gdy AF nie zdąży złapać ostrości. Trzeba pamiętać o tym ustawieniu, bo potem się okazuje, że zdjęcia robione na szybko są nieostre, a wszystko działa w porządku.

    Czasami zdarza się, że część zdjęcia jest nieostra, albo ostry jest np tylko środek. Jeśli występuje to cały czas świadczy o wadzie obiektywu. Jedna z soczewek może być krzywo osadzona i wtedy są takie efekty. Sporo osób tego nie zauważa, bo robi zdjęcia z dużą głębią ostrości i nie widać wtedy tego błędu. Nagle przy zdjęciach z małą GO okazuje się, że coś jest nie tak. Wtedy obiektyw nadaje się tylko do serwisu.

    1. @wer. Serdeczne dzięki za uzupełnienie wpisu. Przy przekadrowaniu faktycznie łatwo o przesunięcie aparatu, co przy bardzo płytkiej głębi ostrości może doprowadzić do zmiany obszaru, który będzie ostry. Generalnie zdjęcia z ręki z małą głębią ostrości są dość trudne i trzeba mieć wprawną rękę i modela, który też nie będzie się zbytnio ruszał.

      Inną technikę fotografowania jaką można wtedy zastosować, to zmiana lokalizacji czujnika AF w aparacie na taki, który nie wymaga już przekadrowania. Oczywiście w różnych aparatach jest różnie rozwiązane. Czytałem, że w najnowszych są nawet grupy czujników, które można wybrać do ustawiania ostrości w określonym obszarze kadru. Nie korzystam jednak z możliwości zmiany położenia czujnika AF. Pewnie jest to kwestia przyzwyczajenia. Niemniej jest taka możliwość.

      Kiedyś na próbę podłączyłem aparat do komputera i zdjęcia robiłem zdalnie. Aparat na statywie a za pomocą programu na komputerze mogłem również ustawiać ostrość. Przy makrofotografii obiektów statycznych jest to bardzo dobre rozwiązanie. Miejsce ostrości można wtedy ustawić z większą precyzją niż za pomocą pierścienia na obiektywie. Duży ekran z podglądem i minimalne skoki w zmianie ostrości na obiektywie dają niesamowitą precyzję w tym zakresie.

  2. Przy robieniu zdjęć przez komputer ostrzymy metodą kontrastu, a nie detekcji fazy. Czyli tak samo jak przy korzystaniu z Lv. W tym przypadku nie jesteśmy związani z żadnymi punktami AF, bo można wybrać dowolny miejsce na matrycy. Detekcja kontrastu daje nam bardzo dokładny pomiar ostrości, ale w przypadku lustrzanek jest to metoda dość wolna. Dodatkowo większość obiektywów nie jest dostosowana do tej metody. Tutaj silnik musi zachowywać się inaczej niż przy detekcji fazy.
    Co do różnych pól AF. Najdokładniejsze są punkty krzyżowe, zwykle są to punkty centralne. Canon stosuje też punkty podwójnie krzyżowe. Trzeba sprawdzić w instrukcji aparatu, które z punktów AF są krzyżowe. Osobiście korzystam zarówno z przekadrowania z punktu centralnego, jak i z innych punktów. Wszystko zależy od sytuacji. Nie ma jednej najlepszej metody. Dużo zależy od tematu zdjęcia, typu fotografii i aparatu.

  3. wer, Mam jeszcze Canona EOS 5 (analogowy),gubił ostrość tylko wtedy gdy brakowało mu jakiejś linii lub punktu na jednolitej płaszczyźnie. I co ciekawe, ostrość łapał b.szybko(a miało być wolno) -ale teraz gdy wsadziłem ten sam obiektyw do PEN-a i ustawiam ostrość ręcznie -często jest to b.trudne. Tak więc w przypadku tego aparatu automatyka działała b.dobrze. Oczywiście jest też wspomagana rewelacyjnym wyłapywaniem wzrokiem punktu ostrości.(ruch gałki i źrenicy). To tak, jak by się siedziało w samolocie i sterowało karabinami przy pomocy oczu – tam gdzie patrzę – strzelam i trafiam. (Jedyne co mam za złe producentowi to prądochłonność).Piszesz o Canonie,czy spotkałeś w aparatach cyfrowych podobny system celowania.? Pozdrawiam,JO.

  4. do wer. Jak wszyscy którzy mieli kiedyś aparaty “analogowe” posiadam różne obiektywy o nastawie ręcznej.I teraz ,w ramach wyluzowania się (czyli odpoczynku) sięgam po nie i wkręcam do PEN a.( w moim przypadku OM). Zauważyłem coś ciekawego(myślę ,że to jest to o czym napisałeś o Hasselbladzie)Np.nastawiam ostrość,sprawdzam w powiększeniu 14 krotnym, i ustawiam odpowiednią przysłonę ,zwróć uwagę na kolejność czynności,i okazuje się ,że ostrość ucieka. Jeśli wykonam czynności w odwrotnej kolejności, jest OK.Wszystkie szkła stare po nastawieniu na nieskończoność nie mają ostrego obrazu ,nawet jeśli mam f5,6 albo 8.To wychodzi dopiero w tym 14 krotnym powiększeniu.Okazuje się,że w tym małym przedziale pomiędzy ostatnią liczbą 10,20 30 m a znaczkiem nieskończ. jest cała masa miejsca , dzięki której można doostrzyć zdjęcie.A może ja jestem niepoprawnym perfekcjonistą. Teraz, gdy popatrzę wstecz to myślę ,że zawsze ,chyba odruchowo przy zmianie f .. dociągałem ostrość.

Co o tym sądzisz? Zostaw komentarz