Co by tu jeszcze skubnąć

Jak podnieść wartość zdjęcia, jak sprawić by było ciekawsze

Jak podnieść wartość zdjęcia? Jak sprawić by było postrzegane jako jeszcze ciekawsze? Jak dodać wartości przeciętnemu zdjęciu? Oczywiście można trochę pokombinować i dobrze obrobić zdjęcie w programie graficznym. Ale nie o tym chciałem pisać. Chodzi o to, że czasami przeciętne zdjęcie jako samodzielny byt nie wnosi nic ciekawego. Mając jednak więcej takich zdjęć możesz postarać się z nich złożyć jakąś historię, zrobić jakiś zestaw. Taki, który jako całość będzie bardziej wartościowy i warty pokazania.

Zrobiłem ostatnio kilka zdjęć śladów na śniegu. Nie do końca wiedziałem, co z nimi zrobić, jak pokazać. Nie były złe, ale też nie zachwycały. Szukałem pomysłu na ich wykorzystanie. Natknąłem się wtedy na to zdjęcie, czyli kadr plus tekst. To mi podsunęło pomysł na wzbogacenie zdjęć o podpis. Tak powstała poniższa seria.

Zobacz, czy to ci się spodoba.

Z życia mewy – sentencje pisane pazurem

Cisza i spokój – tego mi trzeba

Cisza i pokój - tego mi trzeba

Co by tu jeszcze skubnąć

Co by tu jeszcze skubnąć

Kierunek zwiedzania jest w drugą stronę

Kierunek zwiedzania jest w drugą stronę

I tak cię przeskoczę

I tak cie przeskoczę

Nie myśl, że jak jesteś większy, to możesz stanąć mi na drodze

Nie myśl, że jak jesteś większy, to możesz stanąć mi na drodze

Gdybym tylko wiedział, czego to ja tak naprawdę chcę

Gdybym tylko wiedział czego to ja tak naprawdę chcę

Czy tak pokazane zdjęcia, jako zestaw z opisami są ciekawsze niż pojedyncze zdjęcie? Sądzę, że można tak powiedzieć. Nie wiem, czy te fotografie w ogóle ci się podobają, ale sądzę, że komplet tych sześciu zdjęć z opisem ma przynajmniej trochę większą “wartość” niż któryś z pojedynczych kadrów.

Jak sądzisz, czy to ma sens? Czy faktycznie mając swoje zdjęcia warto zrobić zestaw i ułożyć w jakąś historię, i opisać je? Czy w ten sposób zyskują na wartości? Napisz proszę w komentarzu jakie jest twoje zdanie na ten temat.

12 komentarzy do “Jak podnieść wartość zdjęcia, jak sprawić by było ciekawsze”

  1. Uważam, że zdjęcia w zestawie są o wiele ciekawsze i zmuszają do myślenia. Pojedyńcze nic nie wnoszą chyba, że przywołują wspomnienia. Bardzo fajna sprawa godna zastosowania. Padanie wszystkiego na tacy nic nie wnosi i nie zmusza do żadnych przemyśleń. Pozdrawiam

  2. Kazimierz (dziadek).

    Bardzo ciekawe zdjęcia z tytułami. A może tak na dole pod zdjęciem umieścić, krótki opis miejsca, czasu i pory roku, gdzie spotkałeś tego ptaka. Proponuję spojrzeć na zdjęcie przez 30 sekund, zapamiętać jakie wrażenia, potem zamknąć oczy i otworzyć po 30 sekundach i spojrzeć jeszcze raz. Ja zobaczyłem “inny” świat.

    Pozdrawiam
    Kazimierz

    1. @Kazimierz. Wszystkie te zdjęcia zrobiłem tego samego poranka na molo w Chodzieży nad jeziorem Miejskim. Ponieważ było jeszcze w miarę wcześnie, to molo nie było zdeptane przez ludzi i dobrze były widoczne ślady mew. W nocy trochę poprószyło, a temperatura na ranem była w okolicy zera więc na cienkiej warstwie śniegu ślady ładnie się odznaczały. Tak było dwa tygodnie temu, a dokładnie 12 stycznia.

  3. Lubię humorystyczne podejście do odpowiedniego tematu 🙂
    Fotografia nie musi być jak ‘niemy’ człowiek .
    Wszyscy używamy różnych zmysłów i dobrze jest je wykorzystywać.
    Pozdrawiam
    P.s. Mój faworyt to zdjęcie nr.6 (ostatnie;)

  4. Wskazówka, którą dostałam od własnego dziecka – mamo rób zdjęcia seriami (albo dobieraj tworząc serię). Wzięłam to sobie do serca i serie okazały się ciekawsze i zabawa lepsza.

  5. Też myślę, że takie zdjęcia w zestawieniu są ciekawsze i komentarz podaje myśl autora. Czasami także prezentuję kilka zdjęć, bo daje to sens.

  6. Kilka zdjęć w zestawie, to coś fajnego! Tworzą jakąś historię.Często tak robię i opisuję, mam też od kilku lat jedno miejsce, które fotografuję o różnych porach roku i porównuję zmiany.Lubię “bawić się” w ten sposób, no i tworzę historię…..

  7. Wydaje mi się, że uzależnione jest to od tego co zostało sfotografowane i w jaki sposób. Przykład 1: seria zdjęć gołębi (test teleobiektywu) zdjęcia takie sobie. Natomiast 6 zdjęć zatytułowałem “Historia jednej znajomości” i zupełnie zmieniło to odbiór w zasadzie bezsensownych zdjęć gołębi. Przykład 2: moja córeczka jadła nieco kwaśne jabłko. Zrobiłem serię zdjęć gdzie z kolei każde (pojedyncze) samo w sobie było fajne ale dopiero seria jako całokształt pokazała o co chodzi i nie trzeba było tytułu…

Co o tym sądzisz? Zostaw komentarz