Serdecznie dziękuję za udział w głosowaniu na pierwszą stronę nowego ebooka „DIY – akcesoria fotograficzne”. Dziękuję też za wszystkie komentarze i sugestie. Przeczytałem je uważnie. W konsekwencji zmieniłem podtytuł publikacji.
Właśnie kończę pisać nową publikację. Jest o tym jak zaoszczędzić i we własnym zakresie robić akcesoria fotograficzne. Jak np. wykorzystać stare obiektywy, jak robić i mocować przesłony do bokeh, z czego zrobić filtr gwiazdowy oraz do ustawiania ostrości w nocy, jak zrobić modyfikatory światła, mocowanie tła itp. Teraz mam dylemat odnośnie pierwszej strony ebooka. Przygotowałem 5 wersji. Nie mogę się zdecydować, która okładka najbardziej to tego pasuje. Pomóż mi wybrać. Napisz, która wersja najbardziej przypada ci do gustu, którą wybierasz. Napisz proszę w komentarzu. Mile też widziane sugestie odnośnie tytułu. Dziękuję za poświęcony czas.
W ostatnich dniach mamy sporo mgły. W środę praktycznie cały dzień był zamglony, a wieczorem w świetle lamp tworzyła niezły klimat. Wybrałem się więc na nocne fotografowanie. Pokazane zdjęcie pochodzi właśnie z tego fotospaceru.
Robiąc zdjęcia produktów na aukcje internetowe lub do sklepu on-line zazwyczaj umieszczasz je na jakimś tle. Jeśli produkt jest płaski i fotografujesz go z góry to nie ma problemu. Obiekt zostaje ujęty na jednorodnym tle. Jeśli jednak chcesz go złapać z przodu tak, by było widać jednocześnie i podłoże, i tło, to na zdjęciu pojawi się połączenie tego podłoża i tła. Nawet jeśli są w tym samym kolorze, to odmiennie padające światło spowoduje, że będzie widać krawędź. Rozwiązaniem tego problemu, powszechnie stosowanym przez fotografów produktowych, jest stworzenie jednolitego przejścia między tłem a podłożem. Jest na to kilka sposobów. Jednym z nich jest specjalny uchwyt, który możesz wydrukować na drukarce 3D. Czytaj dalej Uchwyt do efektu nieskończonego tła→
Odebrałem dzisiaj przesyłkę z firmy świadczącej usługi druku 3D. To pierwsze zamówienie i pierwszy praktyczny kontakt z tą technologią. Wiele osób zaczyna już z tego korzystać, więc postanowiłem zweryfikować, czy druk 3D faktycznie jest taki przydatny.
Dostarczone elementy wyglądają całkiem w porządku. Sa lekkie i może przez to mam wrażenie, że dość delikatne. Niemniej precyzja wykonania jest jak dla mnie wystarczająco dobra. Więcej napiszę, jak już je sprawdzę w praktyce. A zgadniesz do czego to?