To dopiero była niespodzianka. Dość późnym wieczorem, po nocnych zdjęciach wróciłem do domu. A tam czekał na mnie jeż. Pewnie się nie spodziewał, że ktoś o tej porze może go zobaczyć. Zwłaszcza ktoś dwunożny z czarną skrzynką, która błyska światłem. Być może nawet się trochę przestraszył. Ale później strząsnął strach i na krótkich nóżkach szybciutko podreptał w bezpieczną dla niego otchłań ciemności.
Ostatnie wpisy w kategorii - Zdjęcia
- Kadry z czerwca 2024 – moja fotografia, moje historie - 23.09.2024
- Motyle w naturalnym świetle - zdjęcia i poradnik - 9.07.2024
- Kadry z kwietnia i maja 2024 – moja fotografia, moje historie - 6.06.2024
- Kadry z marca 2024 – moja fotografia, moje historie - 30.04.2024
- Dmuchawce - sezon 2024 już otwarty 🙂 - 24.04.2024
- Kadry z lutego 2024 – moja fotografia, moje historie - 22.03.2024
- „Ludzie chodzą” i niosą swoje historie - 13.02.2024
“Przytulny” jegomosc 🙂
Pewnie szukał pomocy.Jeżom trzeba teraz pomagać bo potrzebują wody,a czasem jedzenia.Dobrze jest zostawić dla nich spodeczek z wodą.U mnie mieszka cała rodzinka ,podjadają z kociej michy i piją wodę razem z ptakami z dużej podstawki pod doniczkę.