To dopiero była niespodzianka. Dość późnym wieczorem, po nocnych zdjęciach wróciłem do domu. A tam czekał na mnie jeż. Pewnie się nie spodziewał, że ktoś o tej porze może go zobaczyć. Zwłaszcza ktoś dwunożny z czarną skrzynką, która błyska światłem. Być może nawet się trochę przestraszył. Ale później strząsnął strach i na krótkich nóżkach szybciutko podreptał w bezpieczną dla niego otchłań ciemności.
Ostatnie wpisy w kategorii - Zdjęcia
- Kadry z lutego 2024 – moja fotografia, moje historie - 22.03.2024
- „Ludzie chodzą” i niosą swoje historie - 13.02.2024
- Kadry stycznia 2024 - moja fotografia, moje historie - 1.02.2024
- Kroki do doskonałości: Selekcja fotografii i rozwój własnego stylu - 5.01.2024
- Trochę mrozu, trochę szronu, trochę lodu - grudzień 2023 - 20.12.2023
- Pięć moich zdjęć znalazło się w Terminarzu Chodzieskim 2024 - 15.12.2023
- Jesienne mgły - sezon na zdjęcia we mgle - 8.11.2023
“Przytulny” jegomosc 🙂
Pewnie szukał pomocy.Jeżom trzeba teraz pomagać bo potrzebują wody,a czasem jedzenia.Dobrze jest zostawić dla nich spodeczek z wodą.U mnie mieszka cała rodzinka ,podjadają z kociej michy i piją wodę razem z ptakami z dużej podstawki pod doniczkę.