Nocne spacery. Każdy gdzieś idzie. Jeden się spieszy, a inny kontempluje chwilę. Nieustanny ruch. Poniżej kilka nocnych zdjęć robionych z reki przy wysokim ISO. Ludzie chodzą we Wrocławiu.
Parametry zdjęć:
Aparat Canon EOS 50D, obiektyw EF-S 15-85mmASP-C; ogniskowa: szeroki kąt; czas w granicach: 1/5 s (pierwsze przy 1/50); przysłona dobrana do czasu i oświetlenia; ISO 3200-6400.
Ostatnie wpisy w kategorii - Zdjęcia
- Dzisiejszy poranek nad jeziorem Chodzieskim - 6.12.2024
- Czarna i ciemne tapety na pulpit komputera oraz tła na telefon - 12.11.2024
- Magiczna mgła na zdjęciach - przykłady i poradnik - 28.10.2024
- Kadry z czerwca 2024 – moja fotografia, moje historie - 23.09.2024
- Motyle w naturalnym świetle - zdjęcia i poradnik - 9.07.2024
- Kadry z kwietnia i maja 2024 – moja fotografia, moje historie - 6.06.2024
- Kadry z marca 2024 – moja fotografia, moje historie - 30.04.2024
Temat ciekawy i bardzo obszerny, bo w skali kraju. Tylko czemu nie ograniczony albo do ludzi albo do ludzkich sylwetek. Sylwetki są bez wyraźnego tła a postacie ludzi mają oddelegowanie do tła , czyli są adekwatne do tytułu – ludzie chodzą we Wrocławiu albo w Warszawie itp. Czyli albo albo. A może wszystko razem – ludzie chodzą. Znam pewien cykl zdjęć wykonany przez nieżyjącego już fotografa – https://culture.pl/pl/dzielo/eustachy-kossakowski-6-m-przed-paryzem
Gdyby wykonał zdjęcie tej samej tabliczki od strony miasta to zakłócił by sens TYTUŁU cyklu.
Później była pokazywana inna wystawa – spojrzenie na Rzym „przez” figury stojące na obwodzie świątyni . https://fototapeta.art.pl/fti-ekoss.php
Ponieważ Kossakowski jest/był dosyć ciekawą ale i kontrowersyjna postacią w świecie fotografii załączyłem informację do artykułu o Nim. Osobiście byłem związany z Jego ojcem (a przez to z całą rodziną) ,bo byłem Jego pacjentem przez 18 pierwszych lat mojego życia, aż do śmierci . Przepraszam za może zbyt szeroką dygresję .(chociaż też o sposobie myślenia i wykonywania podobnych cykli). Pozdrawiam.
Dzięki za komentarz i linki do stron o Kossakowskim. Ciekawe. Ja na razie sobie nie narzucam jakiejś sztywnej formy związanej z projektem „Ludzie chodzą”. Daję sobie miejsce na eksperymentowanie. Może z czasem coś bardziej się wykrystalizuje. Jedyne „ograniczenia” to czarno-białe i raczej wysoki kontrast.
Chyba należy powiedzieć jak górale mawiają – tyż piknie ! Też coraz częściej wracam do b/w . Ostatnio nawet zafundowano mi Minoxa 35GL . Zobaczę co z tego wyjdzie. Albo wzmocnię wyniki albo pozostawię w wersji naturalnej. 🙂
Czyli szykuje się powrót do zdjęć na kliszy. Teraz fotografia analogowa stała się trochę bardziej kosztowna. W cenie 10 rolek filmu 36 klatek można kupić aparat. Kiedyś te proporcje były zupełnie inne.
Tym bardziej będziemy wybierać temat i czas. Dobre światło i statyw. Dobry pomiar , czyli światłomierz. Wszystko to zabawa bez zobowiązań dla samej przyjemności – jak powrót do misiaczka pod poduszkę. 🙂