Zdjęcia makro zrobione obiektywem ze Smieny 8M

Smiena 8M - obiektyw do makro

Zdjęcie wykonane aparatem cyfrowym i przerobionym ze Smieny 8M obiektywem. Opis przeróbki w poprzednim wpisie. Dalej znajdziesz jeszcze trzy zdjęcia wykonane z dodatkowymi pierścieniami pośrednimi. Dało to możliwość uzyskania większej skali odwzorowania.


Smiena 8M - obiektyw do makro plus pierścień pośredni 21mm
Smiena 8M – obiektyw do makro plus pierścień pośredni 21mm

Smiena 8M - obiektyw do makro plus pierścień pośredni 31mm
Smiena 8M – obiektyw do makro plus pierścień pośredni 31mm

Smiena 8M - obiektyw do makro plus pierściń pośredni 31mm
Smiena 8M – obiektyw do makro plus pierścień pośredni 31mm

6 komentarzy do “Zdjęcia makro zrobione obiektywem ze Smieny 8M”

  1. Brawo konkurencie w myśleniu i kombinowaniu. Miałem jeszcze ciekawszy obiektyw – do czytnika z możliwością czytania z mikrokart i tzw kropek.Z F 2.0 bez przesłony. Stały otwór. Używałem go jako lupy zegarmistrzowskiej, niestety wcięło go w czasie remontu.Pokazałem niedawno zdjęcia i jak je zrobiłem ,używając szkła pow.od lupy do znaczków.Jak widać -też można.
    Ciekawy jest Twój pomysł.Pozdrawiam.

  2. Witam. Gratuluję pomysłu. Super sprawa, będę próbował zrobić podobny :-)mam nadzieję że mi się uda. Pozdrawiam.

  3. Świetny pomysł! Mam smienę 8, tylko taki troszkę inny model. Już się właśnie zastanawiałem, co z nią zrobić, a teraz chyba skorzystam z tego pomysłu. Bardzo dziękuję!

  4. Stwierdzenie :”Zdjęcie wykonane aparatem cyfrowym i przerobionym ze Smieny 8M obiektywem” nie wiele mi mówi. Mam aparat kompaktowy Olympus Stylus XZ-2 i gdy “dołożę” do niego obiektyw jak mi się wydaje, ze lepszy niż w Smienie (np. z praktiki”) to mam bardzo duże winietowanie nie chce napisać, ze jest ono jak ….

    Powiększenie jest duże, ale co z tego jak obejmuje ono niewielki fragment klatki.

    Pozdrawiam

    1. @Włodek. Na początku tego wpisu masz link do szerszego opisu przeróbki Smieny 8M. Niemniej jest to propozycja dla osób posiadających aparat z wymienną optyką. W przypadku aparatów kompaktowych tego rozwiązania nie da się zastosować. Ty potrzebujesz szerszej nasadki makro w stylu Raynoxa M-250 lub chociażby zwykłej lupy o średnicy szkła większej niż przednia część obiektywu w twoim aparacie. Zwykłe obiektywy, tak jak piszesz, będą powodowały zasłanianie części kadru. Zobacz przykłady Makro z nasadką Raynox M-250 i uchwytem do kompaktów.

  5. Do Włodka:
    Mam obiektyw 60macro do OM. Zakładam go do M5.Wszystko jest spasowane i firmowo i programem.Zawsze ja wykorzystuję 3/4 klatki. Trudno,tak już jest. Robiłem macro z 205mm. Ale z okresu analoga, efekt identyczny. Prawda jest jedna,spadki ostrości i jakości na obwodzie są zawsze.Gdy jeszcze dodatkowo zakładam soczewki z przodu obiektywu otrzymuję dodatkowe zakłócenia. To wszystko spowodowane jest stratami przy przechodzeniu światła przez zbyt wiele warstw szkła. Nowe super powłoki poprawiają wyniki ale zawsze występują pewne mankamenty. I jeszcze jedno.Spada nam natężenie strumienia świetlnego. Czyli oznacza to, że musimy dodawać światła przy oświetlaniu obiektu.Albo przez “zajączki”odbicia lusterkami (w polu),blendą, albo lampami. Robaczki i motylki muszą to ścierpieć.I tak gdy wykonasz zdjęcie w makro to dopiero specjalny program pozwoli Ci uzyskać pełną głębię ostrości na fot. obiekcie.Pisał o nim kiedyś Przemek. A bez niego ustawianie F22 albo 32 ,zmniejsza i zaciemnia obraz dodatkowo.I o ile mi wiadomo wiele obiektywów w tych F o skrajnych przymknięciach zaczyna być nieostre.Ja robię pomiędzy F5,6-7,1 . Czyli-doświetlenie.Jak w przyrodzie COŚ za COŚ.

Co o tym sądzisz? Zostaw komentarz