podświetlony most i smugi świateł od tramwaju - zdjecie nocne

Recenzja ebooka “Magia nocnych zdjęć”

Poradnik “Magia nocnych zdjęć” zebrał już sporo opinii. Tym razem prezentuję jego recenzję przesłaną przez Zenona Jędrzykiewicza. Sam autor określa ją jako mikrorecenzja, ale i tak jest to najdłuższa opinia, którą do tej pory otrzymałem. Serdecznie zapraszam do zapoznania się z nią.

Okładka - Magia nocnych zdjęć
Zobacz poradnik Magia nocnych zdjęć.
Odbierz darmowe rozdziały.

Mikrorecenzja Zenona Jędrzykiewicza

Mikrorecenzja książki Przemysława Oziemblewskiego, pochodzącej z bogatego cyklu wydawniczego „Fotografia dla ciekawych”

Magia nocnych zdjęć

Fotografowanie w nocy jest moim zdaniem trudne, na tyle trudne, że trzeba co nieco wiedzieć o fotografii i możliwościach posiadanego sprzętu. Rozwój technologii i techniki, a co za tym idzie sprzętu, jest bardzo szybki, co chwilę pojawiają się nowe możliwości i aparaty począwszy od lustrzanek i bezlusterkowców, poprzez kompakty a na smartfonach skończywszy. Do tych możliwości należą przykładowo opcje: zdjęcia nocne z ręki i wbudowane filtry szare. Nie należą jednak one do umiejętności świadomego fotografowania i nie są tematem książki – wszak nie wiemy, jak aparat robi to, co robi. Dlatego lepszym rozwiązaniem jest świadome podejście do problemu przez rozłożenie go na „czynniki pierwsze” prezentowane w niniejszej książce.

Autor skupia się głównie na zagadnieniach technicznych, niezbędnych do świadomego stosowania w zróżnicowanych warunkach fotograficznych. Są to elementy, które trzeba znać i umieć stosować na bieżąco (na „wyrywki”) np. stosownie do pojawiających się pomysłów. Można tu wymienić przykładowo: przysłonę, czas naświetlania, czułość, zdjęcia pojedyncze, zdjęcia seryjne, zdjęcia z ręki i ze statywu lub innego podparcia, różne techniki fotograficzne np. HDR. Wskazana jest też znajomość zależności między tymi elementami, np. między czasem naświetlania, przysłoną i czułością, tak aby otrzymać zdjęcie poprawnie naświetlone i przykładowo nieporuszone, albo poruszone w określony sposób.

Książka Przemysława Oziemblewskiego jest bardzo dobrym poradnikiem, umożliwiającym osiągnięcie kolejnego stopnia wtajemniczenia, na który warto wejść po przećwiczeniu “fotografii dziennej”. Tematy przedstawione są w prosty, przejrzysty i jasny sposób, nie tylko słowny, ale także za pomocą zdjęć, co jest bardzo ważne – wiadomo bowiem, że jeden obraz może zastąpić tysiąc słów. Autor przedstawia wszystkie problemy w postaci rozdzielonej na poszczególne elementy, prowadzące do końcowego  efektu – zdjęcie przede wszystkim robi fotograf, aparat jest tylko nieświadomym pomocnikiem, któremu jest obojętne kto, co i kiedy fotografuje. Ponadto, dla przejrzystości tekstu Autor zastosował umiejętnie odnośniki poszerzające tematy stosownie do potrzeb czytelnika.

Rolą recenzenta jest nie tylko pokazanie dobrego podejścia do tematu, ale także wskazanie ewentualnych usterek. Według mnie, w następnych wersjach książki można skorygować następujące usterki:

  1. Na str. 31 mamy …Czas naświetlania to okres… – trudno czas naświetlania nazywać okresem, fizycznie okres ma chyba inne znaczenie np. okres drgań; tutaj czas naświetlania można określić jako czas, który upływa między momentem otwarcia migawki, a momentem jej zamknięcia.
  2. Na str. 160 mamy określenie posiadać w odniesieniu do rzeczy a mieć w stosunku do człowieka, np. …filtry szare posiadają…, czy przypadkiem nie jest odwrotnie: …filtry szare mają…?
  3. Na str. 162 mamy określenia ilość oraz liczba dotyczące przykładowo …ilości zdjęć…; otóż ilość dotyczy czegoś, co jest niepoliczalne np. ilość płynu w butelce, natomiast liczba dotyczy czegoś policzalnego np. liczby zdjęć w pudełku, czyli proponuję …liczby zdjęć
  4. Na str. 272 u góry mamy …rozgwieżdżone niego… ma być …rozgwieżdżone ..
  5. Na str. 289 u dołu mamy …pewnej odległość…, ma być …pewnej odległości.

W mojej opinii książka Przemysława Oziemblewskiego jest ze wszech miar godna polecenia wszystkim fotografującym, sam ją przeglądam od czasu do czasu.

Życzę wszystkim czytelnikom dobrego światła.

Zenon Jędrzykiewicz

Serdecznie dziękuję za recenzję i przesłane uwagi.

Przemysław Oziemblewski

Co o tym sądzisz? Zostaw komentarz