Kontynuując temat zdjęć nocnych, zapoczątkowany wpisem Zdjęcia nocne – fotografowanie iluminacji, dzisiaj kilka słów o gwiazdach. Nie tych na niebie, ale tych na lampach ulicznych. Czy to ładne? To osobny temat do dyskusji. Jednym się one podobają, inni mówią, że to kicz. Dla mnie, powiedział bym, że to zależy od zdjęcia. W panoramie nocnego miasta mogą się one obronić, ale raczej wolę zdjęcia bez gwiazdek.

Jak je robić, albo jak ich unikać? Gwiazdy na lampach ulicznych, czy innych jaskrawo świecących punktach powstają kiedy robimy zdjęcie z małym otworem względnym obiektywu. Wtedy na krawędziach listków przysłony następuje załamanie się promieni światła, czego efektem są gwiazdy. Tyle ile listków ma przysłona w obiektywie, tyle będzie miała ramion nasza gwiazda.

Przykład poniżej.

Przysłona – f/22

Kolejne zdjęcia przedstawiają tą samą scenę sfotografowaną przy innych ustawieniach otworu względnego obiektywu.

Przysłona – f/8

Przysłona – f/4

Sprzęt:
aparat – Canon EOS 1000D, obiektyw – Sigma 17-70mm f/2.8-4.5 DC, statyw.

Zatem im większy otwór, mniejsza przysłona, tym słabszy efekt gwiazdek.

Zdjęcia pod światło są przy okazji doskonałym sprawdzianem dla obiektywu pod kątem powstawania odblasków. Tutaj widać je głównie na pierwszym zdjęciu, wokół świecących lamp na pierwszym planie oraz na dole zdjęcia, na chodniku. Po zwiększeniu otworu względnego dolny odblask na chodniku maleje, a przy największym jest ledwo widoczny. Warto zatem przećwiczyć własny sprzęt i sprawdzić, przy jakiej przysłonie daje najlepsze efekty.

Aby przeciwdziałać powstawaniu odblasków producenci obiektywów nanoszą na niego specjalne powłoki. Dlatego też czyszczenie przedniej soczewki powinno się odbywać niezwykle ostrożnie, aby między innymi nie zniszczyć tych powłok. Nie bez znaczenia jest również jakość wykonania filtra UV nakręconego na obiektyw, jeśli takiego używasz. Te kiepskiej jakości może powodować powstawanie dodatkowych odbić.