Zdjęcia nocne – fotografowanie iluminacji

Na początku maja wybrałem się wieczorem na zdjęcia nowych iluminacji. Jako cel obrałem nową iluminację budynków przy Placu Staszica w Pile, woj. wielkopolskie. O tym jak je robić i co jest ważne przy tego typu zdjęciach piszę dalej.

Poniżej kilka wybranych zdjęć.

Plac Staszica w Pile

Plac Staszica w Pile

Plac Staszica w Pile

Plac Staszica w Pile

Plac Staszica w Pile

Plac Staszica w Pile

Plac Staszica w Pile

Plac Staszica w Pile

Sprzęt:
aparat – Canon EOS 1000D,
obiektyw – Sigma 10-20 mm f/4-5.6 EX DC HSM,
statyw.

Zaprezentowane zdjęcia poddałem obróbce w programie graficznym Camera Raw 4.5 oraz Adobe Photoshop Elements 7. Korekta polegała głównie na poziomowaniu horyzontu i prostowaniu budynków. Czasami też zmieniałem poziom ekspozycji, aby wydobyć niebieską barwę nieba.

Kilka spostrzeżeń po sesji zdjęciowej:
– na miejsce trzeba przybyć kiedy jeszcze niebo jest dość jasne, aby mieć czas na rozpoznanie terenu, chyba, że zrobiliśmy to wcześniej; warto zaplanować sobie ujęcia, bo kiedy przyjdzie już odpowiednia pora, to okaże się, że czas biegnie bardzo szybko i nie zdążymy zrobić wszystkich ujęć przy odpowiednim błękicie nieba; odpowiedni kolor nieba do zdjęć miałem przez około 30 minut; zdjęcia zaczynamy robić w kierunku wschodnim, bo tam niebo zaczyna ciemnieć szybciej;
– zdjęcia oczywiście robimy ze statywu i tu bardzo ważne jest dokładne wypoziomowanie umieszczonego na nim aparatu; unikniemy wtedy konieczności wyrównywania zdjęć w programie graficznym; jest to szczególnie istotne, kiedy robimy zdjęcia obiektywem o krótkiej ogniskowej;
– wyzwalanie migawki robimy za pomocą samowyzwalacza, aby nie poruszyć aparatem w czasie naświetlania matrycy; można też zastosować inną dostępną metodą eliminującą drgania związane z naciskaniem spustu migawki np. wężyk spustowy lub pilot jeśli ktoś posiada;
– ustawienie temperatury barwowej w aparacie, dla osób robiących w RAW-ach, w zasadzie nie ma znaczenia, bo można ją zmienić później w programie do “wywoływania” RAW-ów; w pozostałych sytuacjach trzeba tego pilnować; ponieważ fotografowane przeze mnie obiekty miały bardzo kolorową iluminację, to w aparacie temperaturę barwową ustawiłem na świetlówkę 4000K, jako na najbardziej neutralną barwę; przy zdjęciach iluminacji oświetlonych światłem bursztynowym lepiej ją zmienić na temperaturę barwową dla żarówki;
– czułość matrycy ustawiamy na najniższą, aby mieć jak najmniejsze ziarno.

Ps. Przy robieniu zdjęć nie używałem autofokusa. Ostrość ustawiałem ręcznie w trybie podglądu na żywo. Po powiększeniu obrazu x10 można ustawić ostrość bardzo precyzyjnie i być pewnym, że jest właściwie ustawiona. Niestety mój Cannon EOS 1000D przy zdjęciach nocnych potrafi się pogubić gdy jest w trybie AF (automatycznego ustawiania ostrości). Nie jest to może idealna metoda, bo tryb podglądu na żywo nagrzewa matrycę, co może prowadzić do zwiększenia szumów, ale wolę to niż nieostre ujęcie.

Jeśli masz jakieś pytania, to umieść je w komentarzu.

15 komentarzy do “Zdjęcia nocne – fotografowanie iluminacji”

  1. Przy tych wszystkich zdjęciach miałem ustawioną przysłonę na F6,3, ekspozycję -1, a czas naświetlania aparat dobierał automatycznie. Były one rzędu kilku do kilkunastu sekund. Dłuższe czasy dają ten komfort, że nawet jeśli w kadrze pojawi się jakiś przechodzień, to będzie on rozmyty, nie będzie zasłaniał fotografowanego obiektu. Celem tych zdjęć było pokazanie iluminacji obiektów, więc wszelkie dodatkowe elementy obrazu były niewskazane. Przysłona została trochę przymknięta, aby uzyskać ostrzejszy obraz. Później jednak dopiero sprawdziłem, że ten obiektyw największą rozdzielczość ma przy przysłonie F8, więc następnym razem domknę go do tej wartości.

  2. Hmmmm sam nie wiem…..używam D80 nooo i jako sprzęcik dla amatora to jest zupełnie wystarczający nooo i proponuje całkiem przyzwoite parametry.
    Problem jakoś związany jest z kontem fotografowania lninii prostych, krawędzi np. linii energetycznych, masztów…zależy od perspektywy.
    Na 4tej Twojej fotce (od góry) widać ten efekt, słabo ale widać, więc zapytałem.
    Pozdrawiam Robert.

  3. Robert. Poniżej ze zdjęcia pierwszego fragment wycięty w skali 1:1.
    Kadr 1:1

    Jak dla mnie ząbków nie ma. Te zdjęcia, które są wklejone we wpisie zostały zmniejszone, wyostrzone i pewnie dlatego cienkie linie i ostrze przejścia po skosie z jasnego do ciemnego widać lekko jako “ząbki”, czyli da się zauważyć różnicę pomiędzy poszczególnymi pikselami. Tak sobie teraz jeszcze myślę, że skoro na zdjęciu wynikowym w Twoim aparacie widać na powiększeniu wyraźną różnicę między pikselami, to musisz mieć bardzo ostro rysujący obiektyw. To raczej zaleta niż wada. Nie widziałem Twoich zdjęć więc trudni mi jest coś więcej napisać.

    1. Wyostrzanie na pewno potęguje ten efekt. Proszę porównać to z plikiem źródłowym bez obróbki. Inną przyczyną może być zbyt mała rozdzielczość pliku źródłowego ustawiona w aparacie (za mało megapikseli) lub metoda zmniejszania obrazka już na komputerze. Proszę sprawdzić, czy przy zmniejszaniu rozmiaru zdjęcia jest zaznaczona opcja “wygładzanie” lub podobna w zależności od programu graficznego.

  4. Wielkie dzięki 🙂 🙂 cenna uwaga, używam GIMPA do obróbki i tam faktycznie jest funkcja wygładzenie ale jako oddzielna nie zwiazana ze zmniejszaniem operacja….jedynie po zmniejszaniu ostrzyłem…
    Pozdrawiam serdecznie Robert.

Co o tym sądzisz? Zostaw komentarz