W kioskach i salonach prasowych dostępny jest już pierwszy numer polskiego wydania magazynu Digital Camera. Magazyn ten wydawany jest w dwudziestu krajach i zalicza się do czołówki pism fotograficznych.
Z pierwszym numerem dostajemy szereg porad oraz płytę z pierwszą częścią kursu Photoshopa. Magazyn kończy się ankietą, po wypełnieniu której można otrzymać za darmo dwa kolejne numery gratis. Trzeba jednak to zrobić do 20-go listopada 2010r.
Strona internetowa magazynu: digitalcamerapolska.pl
Ostatnie wpisy w kategorii - Magazyny
- Nowy numer magazynu Zoom 2/2011 - 24.06.2011
- Jaką kupić lustrzankę cyfrową? - poradnik - 24.03.2011
- Skąd czerpać pomysły na zdjęcia? - 21.01.2011
- Magazyn Zoom w wersji elektronicznej 10 zł taniej - 4.12.2010
- Camerapixo - magazyn, który promuje fotografów - 14.08.2010
- Nowy magazyn fotograficzny „Foto doradca” - 2.08.2010
- Lipcowy numer .psd Photoshop do pobrania za darmo - 8.06.2010
Mała poprawka: Nie do 20 października, lecz do 20 listopada 2010. Z tym, że decyduje nie data stempla pocztowego, ale dotarcia ankiety do Redakcji.
Całkiem przyzwoita nagroda za wypełnienie ankiety. Lecz swoja drogą, ciekawe czy Wydawcy-Anglosasi mają w ogóle pojęcie jak funkcjonuje poczta w takim kraju jak Polska;) [przy wysyłaniu tych gratisowych numerów firmą kurierską to by się raczej nie opłacało, więc ten wariant raczej odrzucam].
@Jacek Z. Poprawiłem na “listopada”. Dzięki za zauważenie błędu i wpisanie komentarza.
Sam magazyn już kupiłem i trzeba przyznać, że ma dość bogatą zawartość i wizualnie bardzo ładnie zaprezentowaną.
1) Magazyn bardzo fajny. Wcześniej kupowałem go w wersji angielskiej. Polskie wydanie zawiera mieszankę artykułów z numerów z innych krajów.
Zawiera ciekawe informacje. Aż chcę się czytać.
Trzeba przyznać, że taki magazyn jak [cenzura red. :)] to [cenzura red. :)] w porównaniu z DC.
2) @Jacek Z. – Anglicy nie muszą wiedzieć jak działa nasza poczta, bo wydawcą w Polsce jest AVT na licencji właściciela DC.
Leszku, może Anglicy nie muszą wiedzieć jak działa nasza poczta, ale polscy Czytelnicy na pewno się o tym przekonają (już słyszałem sygnały, że numery gratisowe dochodzą później niż pojawiają się w kioskach)…
Natomiast co do dwóch wspomnianych przez Ciebie pism, obawiam się, że oba celują w ten sam segment rynku – tylko każde na swój odrębny sposób.