Zmontowałem sobie ostatnio małą lampkę LED ze skupionym światłem. Świeci całkiem mocno. Konstrukcja jest bardzo prosta. Dioda mocy 10W 12V, radiator, soczewka skupiająca, ściemniacz od pasków LED 12V oraz zasilacz 12V. Zamiast zasilacza można użyć zestawu akumulatorków dających napięcie 12V. Oznacza to, że taka lampka jest również mobilna i można ją zabrać na nocne zdjęcia. Zobacz jak powstała i jak świeci.

Pierwszą wersję zrobiłem w postaci diody na radiatorze plus klosz od innej lampki. Ponieważ dioda wydziela trochę ciepła istotny jest tu radiator. Wykorzystałem posiadany od starego mikroprocesora. Aby ułatwić przekazywanie ciepła z diody do radiatora trzeba dodatkowo jeszcze użyć pasty termoprzewodzącej.

LED przymocowany do radiatora

Efekt świecenia samej diody

Konstrukcja z kloszem

Konstrukcja z kloszem – widok od strony radiatora

Efekt świecenia wersji z kloszem

To była pierwsza wersja lampki. Później dokupiłem soczewkę skupiającą i zamocowałem ją zamiast klosza.

Soczewka skupiająca z małym odbłyśnikiem i elementem mocującym

Lampka LED z soczewką

Efekt świecenia lampki z soczewką

Oświetlona piłka z silnym odcięciem obszaru światła i cienia

Jest to świetne rozwiązanie jeśli chcesz się pobawić zdjęciami, w których główną rolę pełni właśnie światło i cień. Przykłady w poprzednim wpisie.

Obserwując cień możesz sporo się dowiedzieć o naturze światła. Jeśli jesteś tym zainteresowany, to zapraszam do zapoznania się z ebookiem Sekrety światła.

Tego typu zdjęcia łatwiej robić właśnie w świetle ciągłym, które masz np. z LEDów. Aby nie było tak pięknie, to ta konkretna dioda nie posiada zbyt wysokich parametrów jeśli chodzi o wierność oddawania barw. Poza tym w strefie przejścia między światłem a cieniem pojawia się dodatkowe, żółte zabarwienie. Dlatego to rozwiązanie bardziej nadaje się do zdjęć monochromatycznych niż kolorowych.

Jeśli masz pytania odnośnie tego rozwiązania pisz w komentarzu.