Motyle i zdjęcia makro

W minionym tygodniu zauważyłem w ogrodzie zwiększoną liczbę motyli. Przelatywały z kwiatka na kwiatek i długą rurką spijały pewnie nektar. Nie znam się na zwyczajach motyli. Jak to zwykle bywa w takich momentach pierwsza myśl, to chwycić aparat i zrobić zdjęcia. Kilka wybranych pokazuję poniżej.

Motyl na kwiatku #1

Czytaj dalej Motyle i zdjęcia makro

Zamek Książ – dzień siódmy – ostatni

Zamek w Książu jest atrakcją nie tylko dla turystów. Tutaj przyjeżdżają nowożeńcy na sesję fotograficzną. Jest tu i okazały zamek z gustownymi komnatami, są podziemia, jest i piękny park. Jeśli skusimy się na zwiedzanie zamku, to poza biletem wstępu warto wykupić zezwolenie na fotografowanie wnętrz. Koszt 6 zł. W parku i na zewnątrz można fotografować bez dodatkowych opłat. Na zwiedzanie warto wybrać się z przewodnikiem. Opowie o tym co było i o tym, że w podziemiach są jeszcze miejsca do odkrycia. Pomieszczenia i tunele z okresu II Wojny Światowej, które zostały zamaskowane i zamurowane przez Niemców opuszczających zamek pod koniec wojny. Tunele i jaskinie były wykonywane przez więźniów, a ostatnia ich grupa, która zamaskowywała prace wcześniejszych została zabita razem z nadzorującymi prace Niemcami w celu zachowania tajemnicy. Po zwiedzeniu Zamku w Książu oraz Zamku Czocha (dwa dni wcześniej) zupełnie inaczej oglądam teraz film “Tajemnica twierdzy szyfrów” emitowany obecnie w piątki, w telewizyjnej jedynce.

W drodze z zamku na główny parking warto skręcić do punktu widokowego. Tu zrobiłem zdjęcia:
Czytaj dalej Zamek Książ – dzień siódmy – ostatni

Lenistwo – dzień szósty

Dnia szóstego nie zrobiłem żadnych ciekawych zdjęć. Było Western City, był wodospad i strumienie, ale jakoś nie do końca mi się chciało i pewnie dlatego nie wyszło nic specjalnego. Czyżby dopadło mnie zniechęcenie do zdjęć? Bywa, że przy robieniu zdjęć tracę poczucie czasu. W tym dniu jakoś tego nie miałem.

Na szczęście w odpowiedzi na ostatnio wysłany newsletter dostałem bardzo pozytywnie naładowaną odpowiedź. Pozwól, że zacytuję: “Chcę poinformować o moim działaniu w sprawie zakupu, zdecydowałam i kupiłam Nikona 60 ,,,jest to moja pierwsza lustrzanka ,,,,,ach,,,,nie wiem czy umiała bym opisać moje zadowolenie i radość gdy nadszedł moment sfinalizowania i świadomość ze to już jest moje!!!!! euforia !!!ale to nie wszystko następne momenty i przeżycia to moje pierwsze zdjęcie ,,,,,sama byłam zaskoczona ze zrobiłam ,,,był to wieczór aparat nastawiony na automat więc żadna sztuka, ale wyszło. Zgadzam się z Tobą w temacie automat to nie jest to co mnie interesuje ja sama chce decydować i tworzyć ,,,,ale to jeszcze przede mną,,,,,jestem jeszcze zielona,,,,może Cie zanudzam swoimi przeżyciami? Pozdrawiam Ewa”.

Mogę tylko dodać: Oby ten entuzjazm udzielił się mi, Tobie i wszystkim miłośnikom fotografii. Róbmy zdjęcia.

Wodospad Kamieńczyka – dzień piąty

Dnia piątego głównym motywem fotografowania był wodospad Kamieńczyka w Szklarskiej Porębie. Wodospad i potok Kamieńczyk. Zdjęcia znowu robiłem z długim czasem, ale tutaj z uwagi na silne zalesienie nie musiałem już stosować dodatkowych filtrów przyciemniających, wystarczyło maksymalnie przymknąć obiektyw przysłony. Zdjęcia robię jpg + RAW. Przekonałem już się, że z RAWów można zdecydowanie więcej wyciągnąć. Oczywiście szybkość zapełniania się karty pamięci w aparacie jest zdecydowanie większa, jak również żywotność baterii krótsza, ale i tak warto.

Poniżej dwa zdjęcia. Pierwsze wywołane z RAWa, drugie z jpga.

Wodospad Kamieńczyka - zdjęcie z pliku RAW

Czytaj dalej Wodospad Kamieńczyka – dzień piąty

Blog prowadzony od 2008 r.