Teraz chwytamy aparat, tryb „auto” i pstryk. Nawet w trybie „manualnym” od razu na ekranie widać, czy zdjęcie będzie zbyt jasne lub ciemne. A kiedyś (mówię o czasach, gdy królowała Smiena 8M) … jak ktoś miał światłomierz to był gość. Jak go nie miał, to robił zdjęcia na czuja, na nosa lub na tabelkę (poniżej).