Wodospad Kamieńczyka – dzień piąty

Dnia piątego głównym motywem fotografowania był wodospad Kamieńczyka w Szklarskiej Porębie. Wodospad i potok Kamieńczyk. Zdjęcia znowu robiłem z długim czasem, ale tutaj z uwagi na silne zalesienie nie musiałem już stosować dodatkowych filtrów przyciemniających, wystarczyło maksymalnie przymknąć obiektyw przysłony. Zdjęcia robię jpg + RAW. Przekonałem już się, że z RAWów można zdecydowanie więcej wyciągnąć. Oczywiście szybkość zapełniania się karty pamięci w aparacie jest zdecydowanie większa, jak również żywotność baterii krótsza, ale i tak warto.

Poniżej dwa zdjęcia. Pierwsze wywołane z RAWa, drugie z jpga.

Wodospad Kamieńczyka - zdjęcie z pliku RAW

Wodospad Kamieńczyka - zdjęcie z pliku jpg

Czas 2s, f/29, ISO 100, ekspozycja -1, statyw.

Jak widać na pierwszym zdjęciu można było wyciągnąć więcej szczegółów i nie trzeba było posiłkować się HDRem do wyciągania obiektów z cienia. Widać, to szczególnie jeśli powiększymy sobie oba zdjęcia.

Fragment zdjęcia wywołanego z pliku RAW
Wodospad Kamieńczyka z pliku RAW - powiększenie

Fragment zdjęcia z pliku JPG aparatu
Wodospad Kamieńczyka z pliku JPG - powiększenie

4 komentarze do “Wodospad Kamieńczyka – dzień piąty”

  1. Dawno temu. Tak dawno, że to prawie bajka, zrobiłem to samo ujęcie lustrzanką ZENIT. Były to przeźrocza. Szkoda że nie mogę tego teraz wrzucić bo to dopiero byłoby porównanie.
    A swoją drogą Szklarska Poręba to miejsce wielu ślicznych tematów fotograficznych.
    Serdecznie pozdrawiam.

Co o tym sądzisz? Zostaw komentarz