Na co wpływa liczba listków przysłony?

Dostałem pytanie od Jerzego:
Prawie w każdym opisie technicznym obiektywów podawana jest ilość listków przysłony. Dotąd nie zwracałem na ten szczegół specjalnej uwagi. Skoro się go jednak podaje, musi mieć jakieś znaczenie. Szperając w materiałach o ekspozycji lub przy innej okazji (dokładnie nie pamiętam), wyczytałem, że ilość listków w poszczególnych przysłonach wynosi od 5 do 9. Dzielą się na ilości parzyste i nieparzyste. Ten podział wynika z różnego oddziaływania na punkty świetlne w fotografii, np.pojedyńcze lub podwójne promienie rozchodzącego się światła. Wyczytałem również, że liczba listków odgrywa ważną rolę w kwestii miękkości nieostrości (efekt bokeh). Jeśli kwestia ilości listków związana jest wyłącznie z punktami świetlnymi (ogólnie ujmując), to może nie ma sensu tego rozstrząsać. Jeżeli natomiast mają wpływ na inne elementy ekspozycji, to bardzo bym prosił o rozwinięcie tego tematu.

Liczba i kształt listków przysłony wpływa tylko i aż na kształt rozproszenia każdego „punktu” będącego poza głębią ostrości. Najmocniej to widać na jasnych punkach będących na ciemnym tle. W brew pozorom wcale to nie jest takie rzadkie zjawisko. Fotografując w pełnym słońcu mamy refleksy światła w liściach, mokrych kamieniach, strumieniach z wodą, karoseriach samochodów, szybach okien, we wszystkim, co może odbijać i jest poza głębią ostrości. Natomiast fotografując w mglisty lub pochmurny dzień, kiedy nie ma jaskrawych punktów, raczej nie zauważysz żadnej różnicy, czy w obiektywie będziesz miał 6, czy 9 listków przysłony.


Na zdjęciu obiektyw z sześcioma listkami przysłony

Tak więc korzyść z większej liczby listków przysłony zależy od fotografowanej sceny i występowania w niej kontrastowych punktów.

Oczywiście jeśli ktoś robi zdjęcia przy najjaśniejszej przysłonie, to wszystkie listki są schowane i nie ma sensu w ogóle roztrząsać tego tematu.

Do tego dochodzi jeszcze kwestia dyfrakcji czyli załamywania się światła na krawędziach listków. To opisywałem we wpisie Ze słońcem w tle.

Natomiast jeśli chodzi o ekspozycję, rozumianą jako zapewnienie odpowiedniej energii światła zarejestrowanej przez matrycę, to liczba listków przysłony nie ma żadnego znaczenia.

Ogólnie ujmując jest to zagadnienie z wiązane z estetyką zdjęcia.

2 komentarze do “Na co wpływa liczba listków przysłony?”

  1. Tak, Przemku, to mnie interesowało. Napojony jednak Twoją wiedzą, ugasiłem pragnienie poznania prawdy o znaczeniu „listków” w przysłonie, za co jestem Ci bardzo wdzięczny.
    Dziękuję i pozdrawiam!
    Jerzy

  2. Sądzę, że to ważne, ale np, przy wyborze (przed kupnem obiektywu) chyba na dalszym planie, ale przy wyborze jaki obiektyw założyć, kiedy już wiemy co będziemy fotografować, ważne.

Co o tym sądzisz? Zostaw komentarz