Motyl na motylim krzewie

Jak fotografować motyle oraz inne owady?

Zobacz, jak fotografować motyle i gdzie je znaleźć. Poznaj porady i informacje na temat fotografowania owadów w ich naturalnym środowisku. Fotografia tak ruchliwych stworów nie jest prosta, ale są metody. Zapraszam do wpisu.

Motyl na żółtym kwiatku
Zdziwiony motyl – rusałka pawik 🙂 – Aparat Canon EOS 50D, obiektyw Pancolar 1,8/80 + konwerter RAYNOX M-250.

W mojej okolicy, w ciepłe dni lipca i sierpnia pojawiają się motyle. W poprzednich latach też robiłem im zdjęcia, a efekty pokazałem we wpisach Motyle i zdjęcia makro oraz Zdjęcia makro motyli – jak robiłem. Do kolejnych zdjęć użyłem trochę innego sprzętu. Jeśli chodzi o optykę, to zarówno tańszego, jak i droższego.

Nie tylko obiektyw makro do fotografii owadów

W poprzednich latach wykorzystywałem amatorski obiektyw zoom Sigma 70 -300 mm f/4-5.6 APO DG Makro. Przy ogniskowej 200 do 300 ma on możliwość ustawienia ostrości już od około 1 metra. Tak więc do zdjęć możesz wykorzystać teleobiektyw. Da on tobie możliwość fotografowania z pewnej odległości bez płoszenia owadów.

W kolejnym roku do zdjęć użyłem manualnego obiektywu Pancolar 1,8/80, który pozostał mi jeszcze z okresu zdjęć “analogowych” oraz dodatkowego konwertera (nasadki) RAYNOX M-250.

Komplet ten wymuszał zdjęcia z odległości około 25 cm. Wymagało to dość powolnego zbliżania się do owada siedzącego na kwiatku. Motyle rusałka pawik, to dość spokojne owady więc nie było z tym zbytniego problemu. Wykorzystany obiektyw ma ręczne ustawianie przysłony, dlatego aparat musiał być ustawiony w trybie A (Av), by móc automatycznie do pomierzonego światła dobrać odpowiedni czas migawki. Aby te czasy były w miarę krótkie, ustawiłem na aparacie czułość ISO 800. Przy przysłonie w granicach 5,6 do 8 w zależności od zmiennego zachmurzenia miałem czasy od 1/125 do 1/800 sekundy. Były to wystarczająco krótkie czasy, by uzyskać nieporuszone zdjęcia. Przymknięcie przysłony do f/8 dawało już w miarę przyzwoitą głębię ostrości przy wystarczająco krótkich czasach. Większe przymknięcie dałoby większą głębię ostrości, ale po pierwsze czas uległby wydłużeniu, a po drugie obraz w wizjerze stawał się już zbyt ciemny, by móc celować. To obiektyw manualny i przez wizjer widać dokładnie tyle ile wynika z ustawionej przysłony. We współczesnych obiektywach automatycznych przez wizjer widzisz obraz przy największym otworze przysłony, a ustawiony mniejszy otwór dla zdjęcia jest przymykany dopiero w momencie jego wykonywania.

Jednak największą wygodę fotografowania uzyskałem, korzystając z dedykowanego obiektywu makro. W moim przypadku był to Canon EF 100 mm f/2.8 Macro USM.  Daje on możliwość uzyskania dużego zbliżenia o skali odwzorowania 1:1.

Ze względu na chęć zachowania odpowiedniego dystansu do fotografowanego obiektu, do zdjęć motyli lepiej się sprawdzą obiektywy makro o dłuższej ogniskowej.

Tak więc do fotografii makro i zdjęć motyli możesz wykorzystać:

  • teleobiektyw stałoogniskowy lub zoom, który daje możliwość fotografowania w odległości np. 1 metra,
  • obiektyw standardowy lub zoom z nałożonym konwerterem,
  • obiektyw makro.

Poza wspomnianymi metodami są też i inne np. pierścienie pośrednie. Ich opis znajdziesz we wpisie: 7 metod na powiększenie [makrofotografia i zdjęcia z bliska].

Kiedy i gdzie fotografować owady

W tym temacie sprawdzają się w zasadzie dwa rozwiązania. Pierwsze, kiedy te latające stwory są jeszcze ospałe, czyli fotografowanie o świecie, drugie, kiedy są głodne i siadają, by się pożywić.

Zdjęcia macro skoro świt

Na takie zdjęcia warto się wybrać jeszcze przed wschodem słońca. W nocy i nad ranem temperatury mogą być niżesz, więc może pojawić się rosa. Jest wtedy jeszcze trochę mało światła, ale rosa skutecznie unieruchamia motyle. Dlatego warto zabrać ze sobą statyw i fotografować z jego wykorzystaniem. Zdjęcia z dłuższym czasem naświetlania nie będą stanowiły problemu, o ile nie będzie wiatru. Dlatego wcześniejsze sprawdzenie prognozy pogody i zwrócenie uwagi na wiatr będzie dobrym pomysłem.

Fotografowanie przy posiłku 🙂

W przypadku zaprezentowanych w tym wpisie zdjęć motyli skorzystałem z drugiej metody. Motyle i inne owady są wabione przez określone kwiaty i zapachy. W przypadku motyli jest to np. tak zwany motyli krzew. Sprawdzają się też lekko sfermentowane owoce. Tę metodę odkryłem w tym roku. Po drylowaniu wiśni taca z pestkami została na kilka godzin na stole. Jak się okazało po pewnym czasie, zleciały się na ucztę. Taka taca z owocami, jak i motyli krzew potrafią ściągnąć całkiem sporą liczbę motyli.

Motyl na motylim krzewie
Motyl na motylim krzewie

Motyle na pestkach wiśni
Motyle na pestkach wiśni

Powyższe dwa zdjęcia zostały zrobione lustrzanką Canon EOS 7D mark II z obiektywem makro 100 mm. Kolejne trzy to ten sam zestaw co przy pierwszym zdjęciu, czyli lustrzanka plus obiektyw stałoogniskowy plus nasadka RAYNOX M-250.

Mucha

Pszczoła

Motyl - rusałka pawik

Motyl - rusałka pawik

Ostatnie zdjęcie bez nasadki Raynoxa zostało zrobione z większej odległości niż poprzednie trzy. Poskutkowało to znacznie większą głębią ostrości.

Pokazane zdjęcia zostały zrobione lustrzankami Canon EOS 50D lub Canon EOS 7D. Wszystkie zdjęcia przy zastanym świetle naturalnym bez korzystania z doświetlania światłem błyskowym.

Oczywiście zdjęcia makro możesz robić również kompaktem, czy smartfonem. Niemniej wtedy trzeba będzie zazwyczaj doposażyć aparat w dodatkową optykę.

Na zakończenie

Fotografowanie motyli to fascynujące zajęcie, które wymaga nie tylko odpowiedniego sprzętu, ale również dużej cierpliwości i uwagi. Na łąkach, gdzie możemy spotkać różnorodne gatunki motyli, warto wziąć ze sobą sprzęt fotograficzny z trybem makro np. konwerter, obiektyw makro, pierścienie pośrednie, obiektyw tele, które pozwolą na właściwe przybliżanie płochliwych owadów. Ważne jest, aby czas i miejsce fotografowania dostosować do zachowań fotografowanych modeli, np. przyjść skoro świt, kiedy motyle dzienne są mniej aktywne, co znacząco ułatwi robienie zdjęć. Wtedy wystarczy znaleźć, umieścić obiekt w kadrze i gotowe.

Nie zapomnij też o innych mieszkańcach łąki, takich jak ważki, chrząszcze czy gąsienice, które również mogą być interesującym tematem fotografii makro. Ujęcia z delikatnym bokeh, które możesz uzyskać dzięki np. szkłom stałoogniskowym, dodadzą zdjęciom magicznego nastroju.

Dokumentowanie tych momentów, kiedy motyle przylecą do kwiatów po nektar i zamrożenie ich ruchu na matrycy aparatu, to prawdziwa frajda.

Wilgoć i rosa, której możesz spodziewać się o poranku, dodadzą zdjęciom dodatkowego uroku. Warto więc skorzystać również z tego motywu.  Masz wiele opcji do wyboru, zarówno pod względem kompozycji, jak i ekspozycji zdjęcia. Eksperymentuj i znajdź najlepsze ujęcie. Fotografowanie motyli to nie tylko sposób na tworzenie pięknych obrazów, ale także na odkrywanie tajemnic przyrody i dokumentowanie jej piękna. Warto więc zabrać aparat, odpowiedni obiektyw i spróbować swoich sił w tej niezwykłej formie fotografii.

[Aktualizacja 2024.07.09]

10 komentarzy do “Jak fotografować motyle oraz inne owady?”

  1. Sprawy ,,techniczne,, do dla mnie czarna magia:) Oczywiście czytam co nieco na ten temat ale to dla mnie ,,za trudne,,. Biegam za owadami po ogrodzie z Sony DSC-H10 … ustawienia mam przeważnie na Autoregulację. Fotografowanie sprawia mi radość ale zaczynam się zastanawiać czy dobrze i po co to robię. Mam wrażenie, że moje amatorskie zdjęcia nie są wcale takie do niczego … chyba ale to tylko moje wrażenie.
    picasaweb.google.com/MurDanek/RownolegYSwiatBabciDamurek#[docelowy adres nie jest już aktywny]
    Artykuł oczywiście przeczytałam z przyjemnością … dla mnie przystępny … ale ta ,,optyka, przysłony,, … czy można robić zdjęcia ,,na wyczucie,,?
    Pozdrawiam:)

  2. Do makrofotografii się przymierzam od dłuższego czasu i za każdym razem gdy próbuję przekonuję się jakie to trudne!
    Z twoich zdjęć tu zamieszczonych najbardziej podoba mi się pierwsze oraz trzecie (zatytułowane “Owad”).
    Głębia ostrości mogłaby być większa i szumy mniejsze, ale to są życzenia, które mam także w stosunku do własnych zdjęć 🙂
    Wczoraj “ustrzeliłem” pająka (http://www.flickr.com/photos/markoramius/4842629937/). Nie jest to jednak jakość jakiej bym oczekiwał. W dodatku gałąź w tle psuje kadr.

    Zdjęcie zrobiłem Olympusem E-500 + mieszek makro + obiektyw Helios. Ustawienia aparatu manualne (czas 1/125, przesłona 8).

    Nie wiem czy wystarczy mi cierpliwości i czasu na dalsze zgłębianie tajników makrofotografii… Ufff… 😉

    1. Makrofotografia wymaga cierpliwości i założenia z góry, że dość spora ilość zdjęć zwłaszcza owadów nam nie wyjdzie. Przynajmniej na początku. Ale później okazuje się, że wcale nie jest to aż takie trudne. Oczywiście są tu kompromisy pomiędzy przysłoną (głębią ostrości), czułością ISO (szumem na zdjęciach) i czasem (nieporuszonym zdjęciem).

  3. Ostatnio biegałam z aparatem za motylami właśnie…i żadne zdjęcie nie wyszło. Za długo się bawiłam ustawieniami aparatu i motyle się chyba zorientowały że jest między nimi intruz bo nie chciały rozłożyć skrzydełek :D. Super, że taki wpis się pojawił.

  4. Przyznam Przemku że całkiem ładnie Ci to wyszło. Zdjęcie nr.1 jest świetne. Ja nadal uprawiam makrofotografię przy pomocy kompaktu i Raynoxa. Po zakupie lustrzanki prof. i obiektywów zobaczyłem jak łatwo robi się makro 🙂 i z jakiej odległości. Mnie bardziej kręci to że muszę podejść do obiektu na ok 5cm i ustawić ostrość przysuwając się i odsuwając od modela. To trudna sztuka tylko dla wytrwałych. Ale osiągnięcia cały czas mobilizują mnie do działania – i nie zamierzam zmienić techniki wykonywania zdjęć mimo posiadania profesjonalnego sprzętu.
    Makrofotografia to przede wszystkim nie doceniana sztuka. Z modelami też bywa różnie. Jeśli ktoś chce uchwycić motyla – to najlepiej wcześnie rano. Należy w ciągu dnia znaleźć miejsce gdzie przebywa kilka a nawet kilkanaście motyli i udać się tam przed wschodem słońca. Powinny jeszcze spać 🙂 zroszone kropelkami. To samo tyczy się innych owadów. Niestety komary czuwają i są nad ranem bardzo głodne.
    Jeśli fotografujemy w ciągu dnia to podchodźmy powoli, skradajmy się. Czasem owad zaciekawiony naszą obecnością pozwoli zbliżyć się naprawdę blisko. Jeśli dysponujemy kompaktem, warto używać opcji super macro – jedynym mankamentem jest odległość na którą trzeba się zbliżyć.
    Pozdrawiam 🙂

  5. Ciekawym ujęciem motyla i ja się pochwalę, można znaleźć zdjęcie na moim blogu we wpisie kwiaty ogrodowe fotografiapatryka.wordpress.com/2010/07/23/39/[docelowy adres nie jest już aktywny] 5 zdjęcie od góry:)

  6. Ja jeszcze w sprawie motyli … zdjęcia moje nie są ,,górnych lotów,, ale jestem z nich zadowolona a motyli w moim ogrodzie dostatek i nie uciekają – ładnie pozują).
    Pozdrawiam miłośników motyli i innych owadów:)
    picasaweb.google.com/MurDanek2/Motyle#[docelowy adres nie jest już aktywny]

    1. @damurek, faktycznie widać, że motyle dały Ci się fotografować. Ładne i spora różnorodność. Przydała by się informacja jakimi kwiatami zostały zwabione. U mnie w ogrodzie zwabia je kwiat rudbekii. Muchy obsiadają kwiaty mięty. Znajomi z kolei mają motyli krzew.

  7. Mój ogród to ,,stołówka,, dla owadów, specjalnie posadziłam i posiałam rośliny przyciągające owady. Najliczniej odwiedzane są – lebiodka pospolita (dziki majeranek), jeżówka purpurowa, chaber żółty, rudbekia, przegorzan, malwy ……. mam też w ogrodzie roślinę, na której aż ,,czarno,, od much, motyli(kolorowo) a wieczorem biało od wieczornych motyli (chyba to coś tawułowatego) … no i wiesiołek dwuletni odwiedzany przez motyle nocne z rodziny zawisaków (przypominają kolibra) ….. budlei Dawida nie mam ale polecam – dla motyli.

    Pozdrawiam:)

Co o tym sądzisz? Zostaw komentarz