Świetlna tarcza

Nowa listwa LED do malowania światłem – liniami lub kropkami

Zrobiłem sobie nową listwę do malowania światłem. Jeśli lubisz majsterkować i chcesz zobaczyć, jak jest zbudowana, to zapraszam do wpisu. Jeśli chcesz tylko zobaczyć efekty jej użycia, to też zapraszam. Jest to prosta konstrukcja wykorzystująca gotową listwę LED, którą można kupić za kilkanaście złotych. Zrobiłem do niej tylko mocowanie, dodałem prosty sterownik i zasilanie.

Ponieważ taka listwa jest stosowana do normalnego oświetlenia, to posiada dość silnie świecące diody. Dzięki temu można malować światłem, nie czekając do całkowitych ciemności.

Elementy składowe listwy LED do malowania światłem

Listwa do malowania światłem składa się z gotowego paska LED na 12 V, który był już w sztywnej plastikowej obudowie. Aby go dodatkowo wzmocnić i usztywnić, podkleiłem go od spodu cienką aluminiową listewkę. Owinąłem go dodatkowo folią, bo ta plastikowa obudowa była dość cienka i podatna na uszkodzenia.

Do aluminiowej listewki przymocowałem jeszcze kawałek drewnianej listewki, która służy jako rękojeść. Ułatwia to manipulowanie całością. Rączka jest na tyle długa, by elastyczną gumą można było jeszcze do niej przymocować dodatkowo zasilanie i sterownik. Rączkę owinąłem czarną, parcianą taśmą izolacyjną.

Zestaw do malowania światłem
Zestaw do malowania światłem: listwa LED, sterownik i zasilanie.

Listwa LED do malowania światłem.
Listwa LED wzmocniona dodatkowo cienką listwą aluminiową i owinięta dodatkową folią.

Sterownik do malowania światłem
Prosty sterownik do pasków LED na 12 V. Poza zmianą mocy światła “ciągłego” jest możliwość wybrania jednego z kilku trybów migotania i pulsowania światła.

Taki prosty sterownik, ma pewną ciekawą właściwość. Jeśli ustawisz go na pełną moc świecenia, to diody świecą światłem ciągłym. Natomiast kiedy zaczniesz na nim ustawiać mniejszą moc, to to słabsze świecenie odbywa się przez przerywanie światła. Jest to realizowane z na tyle dużą częstotliwością, że my tego nie widzimy. Dla nas diody świecą po prostu słabiej. Natomiast jest to już światło przerywane i przy najmniejszej mocy możesz uzyskać efekt świecących kropek przy naświetlaniu ruchu listwy. Widać to na ostatnim zdjęciu.

Zasilanie do listwy LED
Zasilanie stanowi akumulator LiPo 3S1P, który ma 11,1 V napięcia znamionowego. Świeżo naładowany akumulator ma natomiast napięcie około 12,6 V.

Wszystkie elementy: listwa, serownik i zasilanie są rozdzielne i  można je ze sobą  łączyć w zależności od potrzeb. Daje to możliwość ich wymiany na inny lub wykorzystania w innej konfiguracji.

Po pierwszych próbach okazało się, że potrzebuję szybkiego włącznika oświetlenia w tej listwie. Korzystanie z tego, wbudowanego w sterownik nie jest praktyczne. Dorobiłem więc dodatkowy włącznik już na samej listwie, na rękojeści. Teraz kciukiem mogę łatwo włączyć i wyłączyć świecenie diod. Poza tym dorobiłem jeszcze gwint statywowy, na wypadek, gdybym potrzebował zamocować listwę do statywu lub jakiegoś wysięgnika.

Włącznik na rączce
Dodatkowy włącznik na rękojeści.

Gwint statywowy w rękojeści
Gwint statywowy w rękojeści.

Przykładowe, uzyskane efekty malowania światłem

Fale
Fale. Parametry zdjęcia: matryca 4/3, ISO 100, f/18, wielokrotność czasu 1/2 sekundy. Tutaj konieczne było silne przymknięcie przysłony, by zredukować moc światła zastanego.

Świetlna tarcza
Świetlna tarcza. Pełna moc świecenia diod dała efekt świetlnych linii. Parametry: matryca 4/3, ISO 100, f/13, wielokrotność czasu 1/2 sekundy.

Malowanie światłem z panoramą na Chodzież.
Malowanie światłem z panoramą na Chodzież. Tutaj widać już malowanie kropkami wynikające z ustawienia mniejszej mocy świecenia. Parametry zdjęcia: matryca 4/3, ISO 200, f/5, wielokrotność czasu 1 sekundy.

Zdjęcia były robione aparatem Olympus E-M10 mark II w trybie Live Composite. Tryb ten polega w skrócie na tym, że aparat robi pierwsze zdjęcie normalnie, a później zaczyna robić kolejne, z tą różnicą, że te kolejne łączy z pierwszym na zasadzie dodawania jaśniejszych stref. Doskonale nadaje się to do malowania światłem, bo przy dłuższych czasach naświetlania ograniczany jest wpływ zastanego światła ciągłego.

Najkrótszy czas, który można używać w tym trybie, to 1/2 sekundy. Dlatego przy pierwszym zdjęciu pokazującym efekt malowania konieczne było silne przymknięcie przysłony do f/18 przy ISO 100, by uzyskać  poprawne naświetlenie przy czasie migawki 1/2 sekundy.

Tak mocno przymknięta przysłona i niskie ISO wymuszają stosowanie silnego światła do malowania światłem. Jednak dzięki silnej jasności diod znajdujących się na listwie możliwe było tworzenie jasnych śladów nawet przy przysłonie f/18 i ISO 100.

Jeśli chcesz zacząć swoją przygodę z malowaniem światłem, to zapraszam do wpisu Malowanie światłem – jak i czym robić zdjęcia – poradnik fotograficzny light painting.

Dziękuję za zainteresowanie wpisem. Jeśli masz jakieś pytania do tego tematu lub chcesz się czymś podzielić z innymi, pisz w komentarzu. Zapraszam.

Co o tym sądzisz? Zostaw komentarz