Panorama 360st.

Panorama 360 – jaka wtyczka do WordPressa

Panorama 360 i wtyczka do WordPressa. Jak umieścić panoramą 360 stopni na blogu? Jaka wtyczka do WordPressa poprawnie ją wyświetli i jakie są wady i zalety tego rozwiązania?

W ostatnich dniach pracowałem trochę nad przyspieszeniem ładowania się stron bloga. Po przeprowadzeniu różnych aktualizacji, strona zaczęła się faktycznie szybciej ładować. Nie wiem, czy to odczujesz u siebie, ale powinno być lepiej. Przy okazji jednak część starych wtyczek do WordPressa padło. Skutkiem tego przestały się wyświetlać panoramy 360 stopni. Nie mam ich dużo, wręcz mało, ale źle się czuję z sytuacją, w której coś ładnie działało, a tu nagle trach i nawet nie tyle nie działa, ale jeszcze wyrzuca błąd ładowania się strony. Coś więc trzeba było z tym zrobić?

Temat panoram 360 stopni kilka lat temu był dość popularny i było wiele wtyczek, i metod na ich pokazanie. Teraz jest z tym bieda, bo większość nie została zaktualizowanych. Trzeba więc szukać nowych metod.

Panorama 360 – wtyczka do WordPressa

Wyszukałem i sprawdziłem kilka wtyczek do WordPressa. Ostatecznie wybrałem DImage 360 by D’arteweb.

Zadecydowała jej niedawna aktualizacja i zgodność z w miarę nową wersją WordPressa. Poza tym jej implementacja na blogu jest bardzo prosta. Wystarczy wgrać odpowiednio przygotowane zdjęcie i w treści wpisu umieścić prosty kod z numeren ID wgranego zdjęcia. W przypadku poniżej pokazanej panoramy ten kod ujęty dodatkowo w nawias kwadratowy ma następującą postać:

[dimage attachment_id="12960" control=true auto-rotate=true]

dimage – oznacza wywołanie działania wtyczki
attachment_id=”12960″ – przypisuje zdjęcie o numerze 12960 do wyświetlenia w postaci panoramy; można też zastosować zamiast numeru zdjęcia bezpośredni adres do niego w postaci url=”adres zdjęcia”
control=true – oznacza, że są widoczne przyciski sterujące; można przypisać wartość “false” i wtedy nie będzie dolnego paska z przyciskami
auto-rotate=true – oznacza, że po wczytaniu panorama zaczyna się automatycznie obracać; można to wyłączyć podobnie jak wyżej.

Jest jeszcze kilka innych ustawień. Można np. ustalić prędkość animacji oraz miejsce początkowe widoku panoramy. Opisane są na stronie wtyczki.

DImage 360 – wady i zalety

Wtyczka działa i jest prosta w użyciu. To najważniejsze. Ma możliwość wyświetlania obrazu na cały ekran oraz działa również na smartfonach. Nie jest jednak idealna. W porównaniu z tym co kiedyś działało, a teraz przestało, to obecny pokaz panoramy działa trochę mniej płynnie w znaczeniu wizualnym. Nie wiem jak to określić. Wcześniej było wrażenie, że przesuwając obraz, masz do czynienia z włączoną stabilizacją obrazu. Teraz to jest sztywne. Taki drobiazg. Druga sprawa, trochę poważniejsza jest taka, że teraz by panorama była widoczna, musi się wczytać całe zdjęcie. Wcześniej panorama wyświetlała początkowy widok i dociągała sobie pozostały obraz. Skracało to czas do rozpoczęcia jej oglądania. Nowsze rozwiązanie wymusza zatem stosowanie mniejszych plików ze zdjęciem, by osoby z wolniejszym łączem nie czekały zbyt długo. Przy szybkim łączu można poczekać kilka sekund i jest OK, ale przy wolniejszym lub z limitem danych na komórce, to już staje się ważne. Dlatego trochę bardziej skompresowałem zdjęcie źródłowe. Poniższy plik z panoramą ulicy Piotrkowskiej w Łodzi ma 2,66 MB. Strona powinna więc ładować się w kilka do kilkunastu sekund.

Zobacz panoramę ul. Piotrkowskiej na nowej stronie http://jakrobiczdjecia.pl/panorama-360/

Ps. Okazało się, że wtyczka ta, wydłuża czas ładowania się nie tylko strony z panoramą, ale całego serwisu o około 1 sekundę dla dowolnej strony. Dlatego panoramy przeniosłem do innej domeny, a wtyczkę usunąłem z tego bloga.

[Aktualizacja wpisu 2021.07.12]

5 komentarzy do “Panorama 360 – jaka wtyczka do WordPressa”

  1. Przemku,
    Strony Twojego bloga ładowały się u mnie zawsze szybko, a za panoramami nie rozglądałem się. Ale skoro masz życzenie i czynisz starania, aby odbiór bloga po naszej stronie był lepszy, to dziękuję.

    A te wtyczki, o których wspomniałeś…. No cóż, dla mnie najlepsze “wtyczki” to piękne zdjęcia, których Ci nie brakuje, choćby zdjęcie nr 5 w parze z jego cz/b odpowiednikiem, z wpisu o kolorowych vs cz/b. Fajnie by mi było mieć je oba na pulpicie, jako tapeta….
    Bardzo serdecznie pozdrawiam.

  2. Przemku,
    Dzięki za reakcję w kwestii tapet. Idąc więc za ciosem – mam propozycję, aby zachęcić do tej sprawy także Twoich sympatyków na blogu. Niech każdy przyśle (przysyła) coś swojego, co uważa za warte upowszechnienia wśród tego grona. A Ty i tak byłbyś arbitrem, co faktycznie trafiłoby do tego zbioru. Mam wrażenie, że ten pomysł miałby potencjał integracyjny dla Twojej, rozproszonej jednak, społeczności. Zgłaszam akces do grupy “dostawców” 🙂

    1. Dzięki za pomysł. Na pewno trzeba coś zrobić w tym kierunku. Nie wiem jednak, czy faktycznie powinienem zajmować się selekcjonowaniem zdjęć i publikowaniem tylko wybranych. Raczej nie powinienem być jedyną osobą, która ocenia i wybiera zdjęcia. Bardziej się powoli skłaniam do koncepcji, by założyć dostępną dla czytelników bloga grupę na Facebooku. Wtedy każdy zaproszony do grupy będzie mógł nie tylko opublikować swoje zdjęcie, ale i skomentować lub zadać pytanie. Czy to dobry zamysł?

      1. Z dzisiejszą młodzieżą nie będzie problemu, zazwyczaj wielu młodych ma konto na FB i dobrze się tam porusza. Gorzej z takim dinozaurem jak ja, bo ja nie mam. Ale kto wie? Może się dam namówić? 😉
        Twoja koncepcja zakłada stworzenie klubu dyskusyjnego, bo chyba tak to by funkcjonowało, skoro nie jesteś przekonany, aby być arbitrem. Ktoś jednak chyba powinien być kimś w rodzaju moderatora.
        Mój pierwotny zamysł zakładał powstanie pod Twoją egidą mini albumu ze zdjęciami, które każdy z sympatyków bloga przysyłałby jako tapety, względnie materiał na tapety. Byłaby to, być może, interesująca prezentacja upodobań uczestników grupy. Dyskusja, pytania jak najbardziej są mile widziane, ale nie chciałbym, aby przerodziło się to w konkurs, kto lepszy, bo od tego bym stronił. Można wymagać, aby przy prezentacji podawane były parametry zdjęcia (czas, przysłona, ISO, ogniskowa). No i rzecz ważna, każdy może dodawać tylko swoje zdjęcia, a nie czyjeś, i z deklaracją udostępnienia uczestnikom bloga do pobierania. Zresztą kwestie prawne Ty znasz lepiej ode mnie.

Co o tym sądzisz? Zostaw komentarz