Używany aparat fotograficzny EOS 5D

Używany aparat fotograficzny – czy warto kupić i jak sprawdzić

Czy warto kupić używany aparat fotograficzny? Czy warto kupić lepszy aparat używany czy jednak tańszy a nowy i jak sprawdzić czy ten używany jest dobry?

Dostałem pytanie od Macieja: „Witam. Jestem jednym z pewnie wielu osób, którym wysyła Pan mejle i dzieli się swoją pasją i osiągnięciami. Stąd uważam Pana za niedościgłego fachowca w dziedzinie fotografii i dlatego chciałem zapytać właśnie Pana jako osobę z branży jednocześnie bezstronną czy warto kupić lepszy aparat używany czy jednak tańszy a nowy? i jak podchodzić do informacji typu „mały przebieg” lub informacje że aparat wykonał mało zdjęć np poniżej 10000…, ile należy uznać za mało a ile za dużo??? i co w takim razie może ulec awarii w lustrzance przy większych przebiegach? Czy da się ten przebieg stwierdzić jednoznacznie czy to jest tak samo jak z kręceniem liczników w samochodach? […] Z góry dziękuję za doradzenie.”

Czy warto kupić używany aparat fotograficzny

Używany aparat fotograficzny EOS 7D mark II
Nowy czy używany aparat fotograficzny? Który jest lepiej kupić?

Czy kupować sprzęt używany? To dobre pytanie. Mam zarówno nowe, ale używane też kupowałem. Z jednym i drugim mogą być problemy. W zasadzie sprowadza się to do pytania podanego przez Macieja „Czy warto kupić lepszy aparat używany czy jednak tańszy a nowy?”

Nowy aparat fotograficzny

Kiedy kupowałem spoją pierwszą lustrzankę cyfrową wybrałem najtańszy dostępny wtedy model. Był to nowy aparat Canon EOS 1000D. Można nim było robić zdjęcia, jednak już po kilku miesiącach fotografowania i dokupieniu dodatkowych obiektywów okazało się, że aparat nie jest tak celny jakbym tego oczekiwał. Przy małej głębi ostrości aparat potrafił często się mylić i ustawiać ostrość nie tam gdzie trzeba. Nie wiem, czy to był feler tego konkretnego egzemplarza, ale i tak amatorski sprzęt z definicji ma tańszy i mniej dokładny system autofokusa. W konsekwencji po roku z kawałkiem kupiłem nowy aparat.

Wtedy bardziej się przyłożyłem do jego wyboru. Po przeczytaniu różnych testów i opinii padło na nowego EOSa 50D. Centralny punkt AF jest w nim na tyle dokładny, że nie miałem już problemów w tym temacie. Praktycznie do dzisiaj mogę nim robić zdjęcia. Więc był to już aparat na lata. Wniosek jest taki, że kupowanie najtańszych wersji aparatu, nawet nowych, niekoniecznie jest dobrym pomysłem. Niska cena z czegoś musi wynikać. Producent musiał wykorzystać tańsze i mniej rozbudowane elementy.

Używany aparat fotograficzny

Format matrycy w tych aparatach to APS-C. Jak dla mnie jest to dość optymalne rozwiązanie. Z czasem jednak chciałem mieć możliwość fotografowania z jeszcze mniejszą głębią ostrości, a do tego lepiej się sprawdza matryca pełnoklatkowa FF. Miał być to tylko dodatkowy aparat do portretu z mała głębią ostrości i do innych tego typu zdjęć. Tutaj postanowiłem zdecydować się na zakup już używanego aparatu fotograficznego. Było to już kilka lat temu. Kupiłem wtedy EOSa 5D. Działa do tej pory. Ostatnio natomiast kupiłem też używanego Canona EOS 7D mark II. Potrzebowałem lepszego sprzętu, a ceny nowych były jak dla mnie zbyt wysokie. Odwołując się do postawionego wcześniej pytania – zdecydowałem się więc kupić lepszy używany aparat fotograficzny, a nie tańszy a nowy.

Od kogo kupować używany aparat fotograficzny

W przypadku wyboru używanego aparatu fotograficzny dla mnie bardzo istotne jest jego pochodzenie. Czy jego sprzedażą zajmuje się fotograf, który kupuje nowszy sprzęt lub zmienia system i dlatego sprzedaje „stary”, czy osoba, która trudni się sprzedażą wszystkiego. Do fotografa będę miał większe zaufanie. Podobnie do firm, które typowo trudnią się sprzedażą używanego sprzętu fotograficznego, potrafią go sprawdzić i opisać stan. Dlatego przed zakupem warto sprawdzić od kogo się kupuje i czy ta osoba/firma budzi zaufanie.

Tak więc duże znaczenie ma, czy sprzedawca jest wiarygodny, jakie ma opinie od innych kupujących oraz czy możesz liczyć u niego na gwarancję. Jeśli kupujesz prywatnie od firmy przez Internet, to z ustawy masz prawo na zwrotu kupionego sprzętu w czasie 14 dni od zakupów. Możesz wtedy po dostawie, w spokoju sprawdzić aparat i zadecydować o jego zatrzymaniu lub odesłaniu. Jedyny koszt jaki wtedy najczęściej poniesiesz, to koszt odesłania sprzętu i czasu na załatwienie formalności. Powinno to być opisane w ofercie sprzedaży. Jeśli kupujesz od osoby prywatnej lub jako firma od firmy, to już tych przywilejów nie masz. Są jednak sprzedawcy, którzy oferują tak zwaną gwarancję rozruchową np. 14 lub 30 dniową. Jest to dobra przesłanka, bo świadczy o tym, że sprzedawca jest pewny tego co sprzedaje.

Sam wybierając ofertę sprzedaży szukałem opisów, w których była zawarta gwarancja oraz sprzedawca pokazywał swoje pełne dane adresowe. Z mojej listy potencjalnych sprzedawców odpadały na starcie wszystkie oferty, w których sprzedawca opisany był tylko imieniem. Nawet jeśli aparat był w znacznie niższej cenie.

Na co jeszcze zwracać uwagę

Druga sprawa to sam sprzęt i jego stan wizualny oraz opis sprzedającego. Jeśli jest mało i kiepskiej jakości zdjęć produktu, to nie świadczy to dobrze o sprzedawcy. Podobnie jeśli sprzedawca piszę, że „stan tak jak na zdjęciach”, to budzi moje obawy, bo na zdjęciach nie wszystko jest widoczne. Świadczyć to może jedynie o tym, że sprzedający tak naprawdę sam nie wie w jakim faktycznie stanie jest sprzęt. Czy wszystko w nim działa tak jak należy. Tak więc zdjęcia produktu muszą być dokładane. Powinny też pokazywać wady/odrapania/uszkodzenia jeśli takie występują nawet jeśli są nieznaczne. Tak więc ważne jest, by sprzedający dokładnie opisał stan techniczny i wizualny sprzedawanego aparatu.

Warto dokładnie zwrócić uwagę na to, co jest oferowane razem z aparatem, czy tylko same body, czy też są dostępne dodatkowe elementy np.: akumulator/akumulatory, ładowarka, kable, instrukcje, dowód zakupu, gwarancja … W przypadku używanego aparatu fotograficznego wcale nie jest oczywistym, że dostajesz wszystko tak jak w przypadku nowego. Przykładowo przy moim ostatnim zakupie brakowało papierowej instrukcji w języku polski. Były natomiast instrukcje w trzech innych językach. Oczywiście właściwą ściągnałem sobie z strony Internetowej producenta.

Co sprawdzić kupując używany aparat fotograficzny

Jeśli już otrzymasz aparat w soje ręce warto go dokładnie sprawdzić. W razie nieprzychylnej oceny, korzystając z gwarancji rozruchowej możesz go zwrócić. Przed zakupem sprawdź, czy możesz z niej skorzystać.

Wygląd zewnętrzny

Używany aparat fotograficzny - czystość wizjera i wyświetlaczy
W pierwszej kolejności oczywiście oceniamy wygląd zewnętrzny aparatu.

Pierwsze, co sprawdzasz, to oczywiście wygląd wizualny. Częściowo możesz to zrobić oglądając zdjęcia umieszczone na Internetowej ofercie sprzedaży. Jednak dopiero mając aparat w reku możesz obejrzeć go dokładnie. Warto więc zwrócić uwagę, czy nie ma zadrapań, pęknięć, wgnieceń, odstających gumowych zatyczek na gniazda, czy wszystkie klapki otwierają się z należytym oporem i nie są zbyt luźne, czy nie ma przebarwień i nic się nie odkleja.

Najbardziej na zużycie narażone są narożniki, okolice migawki, miejsce na kciuk oraz okolice mocowania paska do aparatu. Tym strefom warto dokładniej się przyjrzeć. Można tez zwrócić uwagę na sanki do aparatu i gwint statywowy. W zależności od rodzaju fotografii, którą wykonywał poprzedni właściciel tam mogą być zarysowania.

Wygląd sprzętu będzie świadczył o tym jak intensywnie aparat był eksploatowany i jak długo. Jeśli są to tylko drobne ryski lub otarcia, to jest to problem czysto wizualny bez wpływu na jakość zdjęć. Jeśli jednak są jakieś pęknięcia lub wgniecenia, to już gorzej. Mogą świadczyć o twardym upadku aparatu, który mógł uszkodzić coś jeszcze w jego wnętrzu.

Czystość wizjera, wyświetlaczy i komory lustra

W drugiej kolejności warto sprawdzić czystość wizjera, wyświetlaczy i komory lustra. Czy są czyste, czy nie ma tam zabrudzeń w przypadku wizjera optycznego, czy nie ma zniekształceń w przypadku wyświetlaczy. O ile prósza, które są na zewnątrz wizjera łatwo jest posprzątać, to paprochy w środku będą cały czas widoczne i bez serwisu raczej trudno będzie je oczyścić. Czystość komory lustra jest istotna ze względu na czystość matrycy i trwałość elementów mechanicznych wnętrza aparatu.

Działanie przycisków

Kolejny element do sprawdzenia, to działanie wszystkich przycisków i manipulatorów. Sprawdzasz, czy po prostu działają i czy aparat odpowiada na to działanie z należyta precyzją i szybkością.

Celność autofokusa

Warto sprawdzić celność działania autofokusa. Jego sprawne działanie zależy jednak nie tylko od samego aparatu, ale również od obiektywu. Dlatego sprawdź, jak aparat współpracuje z twoim obiektywem. Ustaw najjaśniejszy otwór przysłony i zrób kilka zdjęć z małą głębią ostrości. W ten sposób ocenisz, czy system autofokusa działa poprawnie. W niektórych aparatach można wprowadzić dodatkową mikroregulację punktu ustawiania ostrości dla konkretnego obiektywu.

Poprawność ekspozycji

Test ekspozycji
W przypadku poprawnej ekspozycji zdjęcie jednolitej powierzchni powinno dawać histogram skupiony na środku wykresu.

Sprawdź, czy aparat poprawnie ustawia ekspozycję. Zrób kilka zdjęć scen o wyrównanej tonacji. Jeśli masz wątpliwości, to zrób zdjęcie równomiernie oświetlonej białej kartce. Na zdjęciu wyjdzie jako szara. Sprawdź histogram zrobionego zdjęcia. Powinien być mniej więcej po środku, jak na przykładzie powyżej. Jeśli kartka nie będzie równomiernie oświetlona, to histogram zdjęcia będzie szerszy, ale nadal powinien być w pobliżu środka wykresu. Jeśli wyraźnie jest przesunięty w prawo to aparat prześwietla, jeśli w lewo to niedoświetla.

Tak miałem w ostatnio kupionym używanym EOSie 7D mark II. Aparat niedoświetlał zdjęć o około 1 EV. Pomogło skasowanie wszystkich nastaw użytkownika i przywrócenie ustawień fabrycznych. Tak więc dobrym pomysłem jest w przypadku używanego aparatu fotograficznego wejście w menu i skasowanie wszystkich ustawień poprzedniego użytkownika.

Czystość matrycy

Czystość matrycy
Zdjęcie testowe na czystość matrycy. W przypadku kupionego używanego EOSa 7D mark II znalazłem jedno prósze ulokowane w prawym dolnym rogu. Pozostała część kadru jest czysta. Zdjęcie robione przy przysłonie f/22.

Poza ogólnym wyglądem, działaniem przycisków i wyświetlaczy warto sprawdzić jeszcze stan matrycy. Chodzi tu głównie o jej zabrudzenie i ilość tak zwanych hot pikseli. Z biegiem czasu matryca się brudzi i część pikseli ulega uszkodzeniu. O zabrudzeniu matrycy jest wpis na blogu pod adresem Czyszczenie matrycy, czyli jak pozbyć się plamek na zdjęciu. Warto więc to sprawdzić robiąc zdjęcie testowe jak w podanym tam opisie.

Zużycie matrycy – hot piksele

Hot piksele to piksele, które „generują” światło mimo braku światła wpadającego przez obiektyw. Widać je na zdjęciach w czarnych obszarach kadru. Szczególnie mogą być widoczne np. na zdjęciach nocnego nieba. Aby to sprawdzić wystarczy zakryć deklem przód obiektywu i naświetlić zdjęcie przez kilkanaście sekund. Im wyższe ISO, też tym bardziej będą widoczne. Więcej o tym pisałem w ebooku „Magia czasu migawki”. Jeśli jest ich kilka, to nie ma tragedii, bo da się je usunąć np. ustawiając w aparacie funkcję redukcji szumu przy długich czasach naświetlania. Również wywołując zdjęcia z pliku RAW za pomocą Adobe Lightroom program zazwyczaj automatycznie je usuwa. Jednak w przypadku wspomnianych nocnych zdjęć gwiazd może być z nimi problem.

Przebieg migawki w używanym aparacie fotograficznym

Przebieg migawki jest istotny, o ile jest duży i bliski końca jej żywotności. Im bardziej profesjonalny sprzęt tym ma bardziej wytrzymałą migawkę mechaniczną. W Internecie możesz znaleźć informację o tym, ile powinna wytrzymać migawka w danym modelu. Przykładowo Nikon D7200 ma migawkę o wytrzymałości 150 tyś. cykli. To, czy jest to dużo, czy mało, to zależy od tego ile robisz zdjęć. Ja robię ich kilkanaście tysięcy w ciągu roku więc dla mnie taka migawka wystarczyłaby na około 10 lat. Nie spotkałem się, by ktoś zerował licznik wykorzystania migawki. Dobrze jest więc jeśli sprzedający podaje tę wartość. Obecnie świadczy ona jednak głównie o zużyciu migawki. Kiedyś przekładało się to również na zużycie matrycy i ogólne aparatu. Obecnie jednak wiele modeli aparatów ma funkcję filmowania, a filmy znacznie bardziej zużywają matrycę niż fotografowanie.

Liczbę zrobionych zdjęć dla niektórych aparatów można odczytać z danych EXIF zapisywanych razem ze zdjęciem. Pomocna może być w tym strona
https://www.camerashuttercount.com

Niestety część modeli, zwłaszcza Canonów nie zapisuje tych danych razem ze zdjęciem. Dostępne są jednak w pamięci aparatu. Dlatego do ich odczytu konieczne jest dodatkowe oprogramowanie diagnostyczne oraz podłączenie aparatu do komputera.

Kupując używany sprzęt fotograficzny, możesz sporo zaoszczędzić. Pojawia się jednak ryzyko, że aparat może mieć jakąś wadę lub być mocno wyeksploatowany. Aby to zminimalizować, możesz podjąć opisane powyżej kroki. Warto więc sprawdzić, czy sprzedawca jest zaufany i czy otrzymasz gwarancję rozruchową. Po otrzymaniu aparatu warto jeszcze go przetestować w czasie trwania tej gwarancji. Jeśli kupiony aparat jest w pełni sprawny, możesz cieszyć się nowym zakupem.

Kupowanie używanego aparatu fotograficznego jest bardziej czasochłonne i pracochłonne, ale dzięki temu możesz mieć za określoną kwotę bardziej zaawansowany aparat. Decyzja oczywiście należy do Ciebie.

2 komentarze do “Używany aparat fotograficzny – czy warto kupić i jak sprawdzić”

  1. Ja cały sprzęt skompletowałem po taniości i musze się pochwalić, że zdjęcia wychodzą cudowne. Mam używany aparat i obiektywy, nowy kupiłem tylko adapter do lampy błyskowej od roundflasha – daje fajne efekty, a jest tani.

Co o tym sądzisz? Zostaw komentarz